Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Polska będzie miała strefę wpływów na południu Europy?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 listopada 2017, 08:05

  • 6
  • Powiększ tekst

Prezydent i rząd są przekonani, że Polska, NATOUE powinny się angażować zgodnie z zasadą 360 stopni, stąd nasze zainteresowanie kierunkiem południowym - powiedział szef BBN Paweł Soloch, który przebywał z wizytą we Włoszech.

Podkreślił, że mimo różnej perspektywy Polska i Włochy mają podobne poglądy na NATO, PESCO i współpracę obronną w Europie; są zgodne, że stała współpraca UE w sprawach obronności nie może dublować ani zastępować struktur NATO; a regulacje dotyczące przemysłów zbrojeniowych nie mogą faworyzować największych graczy.

Prezydent i rząd są przekonani, że Polska, NATOUE powinny się angażować zgodnie z zasadą 360 stopni, dlatego podkreślaliśmy nasze zainteresowanie kierunkiem południowym” - powiedział Soloch, który wrócił z kilkudniowej wizyty we Włoszech.

Zaznaczył, że w jej trakcie zadeklarował gotowość do zaangażowania się we wsparcie działań na terenie Libii oraz w pomoc w budowaniu zdolności państw G5 Sahelu - Mauretanii, Mali, Burkina Faso, Nigru i Czadu.

W Rzymie Soloch spotkał się m. in. z koordynującym służby specjalne Alessandro Pansą, swoim odpowiednikiem - doradcą prezydenta Włoch ds. bezpieczeństwa Ricardo Corsinim i przedstawicielami ministerstwa obrony Włoch. Odwiedził także Sojusznicze Dowództwo Sił Połączonych w Neapolu, gdzie rozmawiał również z oficerami stacjonującej tam amerykańskiej 6. Floty.

Wizyta była wynikiem zainteresowania prezydenta włoskimi ocenami sytuacji w regionie Morza Śródziemnego, dotyczyła zarówno relacji bilateralnych, współpracy w ramach NATOPESCO, jak i planowanej reformy struktury dowodzenia NATO” - dodał.

Przypomniał, że Włosi wydzielili wojska do batalionowej grupy bojowej NATO stacjonującej na Łotwie. „Chcielibyśmy widzieć ich zaangażowanie także w inne przedsięwzięcia związane z północno-wschodnimi obrzeżami NATO, jak choćby platformy NATO-Ukraina poświęconej zagrożeniom hybrydowym. Chcielibyśmy, by włoscy oficerowie weszli do wielonarodowego dowództwa dywizyjnego w Elblągu i Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. Podkreśliliśmy obecność naszych oficerów w strukturach NATO na terenie Włoch” - powiedział.

Odrębną kwestią - dodał szef BBN - był mechanizm współpracy strukturalnej w sprawach obronności - PESCO. W naszych i włoskich oczekiwaniach widać dużą zbieżność, choć wydawałoby się, że mamy odmienną perspektywę” - powiedział Soloch. „Włoscy rozmówcy, choć oczywiście mają wizję południową, podkreślali, że PESCO nie może dublować ani zastępować struktur natowskich. Byliśmy pod tym względem zgodni” - powiedział.

Zaznaczył, że włoscy rozmówcy zgadzali się także, iż nie należy umniejszać zagrożeń ze strony Rosji ani o nich zapominać.

W kwestii koordynacji współpracy przemysłów zbrojeniowych, z którą Włosi wiążą duże nadzieje, obie strony wyraziły stanowisko, że jakiekolwiek ustanawiane w tej dziedzinie mechanizmy nie mogą faworyzować najsilniejszych państw ani najsilniejszych przedsiębiorstw. Włoski przemysł obronny też jest dość rozproszony, jest więc pewna wspólnota interesów” - zauważył.

Jeśli chodzi o wizytę w dowództwie Neapolu, chcieliśmy się zorientować, jakie kwestie - z poziomu operacyjnego i z perspektywy Południa - wiążą się z trwająca reformą systemu dowodzenia NATO” - powiedział szef BBN.

Dodał, że zdaniem polskich władz „najgorszym scenariuszem, z punktu widzenia Europy byłoby konkurowanie o zasoby i zdolności między państwami flanki wschodniej i krajami Południa”.

Nasi rozmówcy podkreślali też konieczność wymiany doświadczeń, obecności, wspólnych przedsięwzięć z udziałem państw Południa na Północy i Wschodzie i vice versa; by budować wspólną świadomość strategiczną, co powinno wybrzmieć podczas przyszłorocznego szczytu NATO” - podkreślił szef BBN.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze