Informacje

Polski drób ponownie trafi na chińskie stoły

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 listopada 2017, 11:26

  • Powiększ tekst

Chińskie władze zniosły zakaz importu polskiego drobiu, który obowiązywał od grudnia ub.r. w związku z przypadkami grypy ptaków - ogłosiła we wtorek chińska Administracja ds. Nadzoru Jakości, Inspekcji i Kwarantanny (AQSIQ). Decyzja ma skutek natychmiastowy.

Jest to ogromna szansa na znaczący wzrost polskiego eksportu do Chin - ocenił w rozmowie z PAP kierownik zagranicznego biura handlowego PAIH w Szanghaju Andrzej Juchniewicz.

„Na podstawie wyników analizy ryzyka, z chwilą publikacji tej decyzji zniesione zostają nadzwyczajne środki bezpieczeństwa wobec sytuacji epidemicznej Polski”, opisane w ostrzeżeniu AQSIQ z 2016 roku, dotyczącym krajów, gdzie wykryto grypę ptaków - napisano w dokumencie, datowanym na 27 listopada, opublikowanym we wtorek na stronie internetowej AQSIQ.

Oznacza to, że polskie zakłady drobiarskie, które posiadają odpowiednie licencje, będą mogły natychmiast wznowić eksport do Chin - wyjaśnił PAP Juchnniewicz.

Z wielką radością odnotowujemy decyzję AQSIQ z dnia 27 listopada 2017 roku o ponownym otwarciu rynku chińskiego dla polskiego drobiu - skomentował tę wiadomość w rozmowie z PAP Radosław Szczepański z szanghajskiego przedstawicielstwa Krajowej Rady Drobiarstwa (KRD).

Podkreślił, że decyzja jest wynikiem wielotorowych działań polskich władz, władz KRD i szanghajskiego biura Rady.

W maju dyrektor generalny KRD Łukasz Dominiak oceniał w rozmowie z PAP w Hongkongu, że Chiny są najbardziej perspektywicznym rynkiem eksportowym dla polskiego drobiu.

Przedstawiciele KRD szacowali wówczas, że w przypadku otwarcia tego rynku do 2020 roku wartość eksportu polskiego drobiu do Chin może wzrosnąć nawet do 500 mln euro rocznie. W ubiegłym roku, przed wystąpieniem ptasiej grypy, Polska wyeksportowała do Chin drób o wartości ok. 75 mln euro.

Chiny są dla polskich drobiarzy szczególnie atrakcyjne m.in. dlatego, że można w tym kraju uzyskać wyższe ceny za te części ptaków, które nie są zbyt popularne wśród konsumentów na Zachodzie. Chińczycy więcej płacą na przykład za skrzydła kurcząt i kurze łapy.

W czasie obowiązywania w Chinach zakazu importu polski drób dalej trafiał na ten rynek, przedostając się tam nielegalnie, głównie przez Hongkong i Wietnam. Według źródeł PAP w branży przez „pośredników” do Chin trafia kilkanaście tysięcy ton drobiu rocznie, głównie kurzych łap i skrzydeł, a więc wielokrotnie więcej, niż sprzedawano tam oficjalnie, kiedy polskie ubojnie mogły legalnie wysyłać swój towar do Chin.

Polska jest liderem produkcji drobiarskiej w Europie i według obliczeń KRD wytwarza ok. 2,5 mln ton drobiu rocznie, z czego ponad 40 proc. jest eksportowane. Ok. 80 proc. polskiego eksportu drobiu trafia na rynki krajów UE.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.