Informacje

W środę rusza Impact fintech’17 - co z tymi FinTechami?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 grudnia 2017, 15:21

  • 0
  • Powiększ tekst

W przeddzień kongresu Impact FinTech 2017 Marek Siudaj rozmawiał z Radzymem Wójcikiem z kancelarii Baker and McKenzie o wydarzeniu, które będzie jednym z ciekawszych spotkań liderów branży startupów skupionych wokół tematyki bankowości i finansów

Fintech jest to zastosowanie nowych technologii w branży usług finansowych. Na wiele różnych sposobów - od sposobów komunikacji firm ze swoim otoczeniem, po tworzenie nowych produktów, finansowania nowych przedsięwzięć, jak crowdlending – gdy wiele osób w internecie spotyka się i finansuje jakiś cel innej osobie, który sobie przedsięwzięła - ocenił Radzym Wójcik.

Startupy i Fintechy to bardzo modny temat. Czy mamy szansę, żeby pojawiło się na kongresie dużo fintechów z Polski lub operujących w Polsce i czy mamay szanse na wygranie wyścigu o to, u kogo powstanie więcej bardziej interesujących fintechów - startupów powstanie.

Organizatorom Impactu udaje się ściągnąć całkiem spora grupę osób z Polski, ale to co jest superfajne to, że na kongres przyjadą przedstawiciele z wielu krajów z zagranicy, w tym z tak egzotycznych krajów jak Japonia, jak Tajlandia, z której będą przyjeżdżać przedstawiciele branży startupowej - ocenił Wójcik. - Z naszej kancelarii przyjeżdża koleżanka z Singapuru, która jest tam partnerką i bardzo mocno angażuje się w rozwój regulacji dla fintechów i branży fintech - dodał. Jeśli pan zapyta, co Polska ma robić, by wygrać w tym wyścigu lub być w czołówce, to myślę, że obserwować to, co się dzieje w innych krajach i powinna starać się współpracować. Jak na przykład teraz KNF współpracuje z Singapurem właśnie – będzie przedstawiciel regulatora z Singapuru, więc ta współpraca jest bardzo dobrym kierunkiem, bardzo dobrym pomysłem, i właśnie wpisującym się w to o czym mówimy. Nowe technologie polegają na współpracy ludzi, na wymianie myśli, dlatego musimy być na to otwarci i podpatrywać to, co się dzieje na świecie - dodał.

Czy w Polsce mamy obecnie fintechy?

Myślę, że mamy fintechy i na polskim rynku firm technologicznych, który w niektórych miejscach jest rozwinięty, ale w niektórych nadal się rozwija i kształtuje – i tu nieocenione jest wsparcie Polskiego Funduszu Rozwoju - branża fintech jest takim bardzo jasnym punktem, dostrzeganym przez zagranicznych inwestorów, choć trzeba też uczciwie przyznać, ze moc polskich fintechów wynika nie tylko z oryginalności i pomysłowości polskich startapowców, ale z tego jak bardzo zaawansowany i rozwinięty, i nowoczesny jest polski system bankowy – tradycyjnych banków - ocenia Wójcik. - Ja słyszałem o kilku takich sytuacjach, gdzie przedstawiciele banków zagranicznych-zachodnich przyjeżdżali do Polski podpatrywać, uczyć się i obserwować trendy, ponieważ tutaj – możemy z dumą wspomnieć o tym – że w Stanach cały czas popularne są czeki, gdy u nas bardzo popularne są karty i płatności przez telefon komórkowy - zauważył.

Jak ocenił gość wPolsce.pl, kogo boją się dziś zagraniczne banki, to wielkich firm technologicznych nie kojarzących się z fintechami, jak Starbucks czy choćby Facebook. Tak, jak zmienia się sposób komunikowania między ludźmi, tak zmienia sie sposób dokonywania płatnośco. Starbucks również realizuje technologię płatności inną niż pieniędzmi. Facebook szykuje płatności przez komunikator - Messendżer. W Chinach bardzo silna jest tradycja obdarowywania się pieniędzmi - ostatnio w Chinach, po raz pierwszy, w tym roku do obdarowywania się pieniędzmi użytkownicy korzystali nie z banków a z internetowych komunikatorów. Z Facebooka korzystamy bardzo często, częściej niż z banku. Każde miejsce, które jest częściej uczęszczane, niż oddział bankowy lub jego strona, ma szansę stać się miejscem wymiany pieniędzy. Przynajmniej w teorii. Dopiero czeka nas rewolucja. Niedługo wchodzi w życie dyrektywa PSD2. Wkrótce, podobnie jak Chińczycy, będziemy mogli posługiwać się komunikatorami w realizacji płatności.

Fintechy, które chcą zabrać bankom kawałek tortu, muszą kierować się jedną zasadą - Firmy muszą być tak blisko użytkownika jak kawiarnia. Muszą kojarzyć się przyjemnie z przyjemnym spędzaniem czasu - ocenia Wójcik w telewizji wPoslce.pl.

Odwiedź stronę wydarzenia ImpactFintech17

mw

Powiązane tematy

Komentarze