Informacje

Miasta bez diesli. Niemcy mówią: jeszcze nie teraz

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 lutego 2018, 14:23

    Aktualizacja: 28 lutego 2018, 14:24

  • Powiększ tekst

Rząd Niemiec w środę łagodził obawy wywołane orzeczeniem sądu, pozwalającym na wprowadzanie zakazu wjazdu dla pojazdów z silnikiem Diesla, wskazując, że większość miast lekko przekraczających limit zanieczyszczenia powietrza tlenkiem azotu zapewne uniknie takich zakazów.

W różnych miastach występuje różna sytuacja - podkreślił rzecznik rządu Steffen Seibert.

Spodziewamy się, że większość miast, w których poziom zanieczyszczeń umiarkowanie przekracza dozwolone limity, nie będzie musiała uciekać się do wprowadzania zakazów - dodał.

Seibert powiedział też, że nowy rząd rozważy możliwość wprowadzenia niebieskich plakietek do oznaczania pojazdów wytwarzających szczególnie dużo zanieczyszczeń.

Rzecznik ministerstwa transportu podkreślił, że modyfikacje sprzętowe w samochodach z silnikiem Diesla wiązałyby się ze znacznymi kosztami oraz że muszą być proporcjonalne do wartości samochodu. Z kolei rzecznik ministerstwa sprawiedliwości zaznaczył, że konsumenci nie mogą płacić za błędy producentów.

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku w wydanym we wtorek wyroku stwierdził, że duże miasta mogą zakazywać wjazdu samochodom z silnikami Diesla. Orzeczenie dotyczy jedynie Stuttgartu oraz Dusseldorfu, których władze dążyły do takiej interpretacji niemieckiego prawa, by móc wprowadzić zakaz w celu walki z zanieczyszczeniem.

Sąd nie wprowadził żadnych zakazów, pozostawiając to w gestii władzom miejskim. Wezwał do „stosowania zasady proporcjonalności”, zaznaczając, że wszelkie ograniczenia powinny być wprowadzane stopniowo i dopuszczać pewne wyjątki.

Przeciwko zakazowi wjazdu wypowiadał się rząd Angeli Merkel, oskarżany o bliskie powiązania z krajowym przemysłem motoryzacyjnym - przypomina dpa, oceniając, że decyzja sądu może mieć „szerokie konsekwencje” dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego i wytyczyć drogę innym miastom w kwestii narzucenia nowych limitów.

Niemcy są największym europejskim rynkiem motoryzacyjnym. Decyzja sądu federalnego wpływa na około 12 mln z 15 mln zarejestrowanych w Niemczech pojazdów na olej napędowy i przyczyni się prawdopodobnie do znacznego spadku ich wartości - podkreśla agencja Reutera. Blisko 70 niemieckich miast przekracza unijne normy tlenków azotu.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.