Informacje

autor: fot. Wikimedia Commons
autor: fot. Wikimedia Commons

Amber Gold: Wkrótce kolejne przesłuchania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 marca 2018, 08:28

    Aktualizacja: 16 marca 2018, 11:04

  • Powiększ tekst

W przyszłym tygodniu ponownie zbierze się sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold; zeznania złożyć mają m.in. byli prokuratorzy z Gdańska i Łodzi, którzy nadzorowali sprawę Amber Gold.

Jak wynika z harmonogramu posiedzeń komisji w poniedziałek po godz. 10 zeznania złożyć ma b. Prokurator Okręgowy w Gdańsku Dariusz Różycki. Będzie to jego drugie przesłuchanie przed komisją śledczą; poprzednie odbyło się w listopadzie 2016 r. Różycki mówił wówczas m.in., że z tego co pamięta, pierwszy kontakt ze sprawą Amber Gold miał około maja lub czerwca 2012 r., kiedy odwiedził go dyrektor ABW wraz z zastępcą i poinformował o tej sprawie. Przyznał też, że ma poczucie winy w związku ze sposobem funkcjonowania prokuratury okręgowej w tej sprawie.

Na poniedziałek zaplanowano też ponowne przesłuchanie b. Prokuratora Apelacyjnego w Gdańsku Ireneusza Tomaszewskiego, który sprawował nadzór nad gdańską prokuraturą okręgową. Jego pierwsze przesłuchanie przed komisją odbyło się pod koniec listopada 2016 r. Zeznał on wtedy m.in., że ze sprawą Amber Gold zetknął się w końcu 2011 r. lub na początku 2012 r. Podkreślał też, że etap, który nadzorował, zakończył się postawieniem zarzutów szefom Amber Gold.

Szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że podczas pierwszych przesłuchań tych świadków komisją zajmowała się okresem do czerwca 2012 r. Obecnie ma się zająć okresem wybuchu afery i tego jak została ona rozliczona.

Przesłuchania kolejnych świadków komisja zaplanowała na wtorek. O godz. 10 zeznania złożyć ma b. prokurator łódzkiej prokuratury okręgowej Ewa Daliga. Natomiast po południu przesłuchana zostanie b. Prokurator Okręgowa w Łodzi Izabela Janeczek.

Wassermann stwierdził, że najbardziej istotną kwestią podczas tych przesłuchań będzie przede wszystkim współpraca prokuratury z ABW. Ponadto kwestia „bardzo dużego zawężenia tego, co prokuratura badała”.

Podczas jednego z przesłuchań na początku lutego br. szefowa komisji odczytała notatkę funkcjonariusza ABW z czerwca 2014 r.: „Pani prokurator poinformowała, że prokuratura nie planuje przedstawienia zarzutów dla Marcina P. z art. 299, czyli prania brudnych pieniędzy. Prokuratorzy planują natomiast wyłączyć materiał w tym zakresie i umorzyć. Materiał dowodowy zdaniem obecnych na spotkaniu prokuratorów nie pozwala na sporządzenie zarzutów dla pracowników Amber Gold albowiem jak stwierdzono +kłóci się to z przyjętą koncepcją w sprawie piramidy finansowej+”.

Komisja zbierze się również w środę o godz. 10, by przesłuchać kolejnego funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pracującego przy sprawie Amber Gold. Wassermann doprecyzowała, że świadek ten był głównym referentem sprawy operacyjnej dot. Amber Gold w delegaturze stołecznej ABW. Jego przesłuchanie zostało podzielone na dwie części - rano jawną, a po południu zamkniętą.

Natomiast w czwartek o godz. 12 odbędzie się konfrontacja pomiędzy b. zastępcą dyrektora gdańskiej ABW Jarosławem Dąbrowskim, a dwoma funkcjonariuszami tamtejszej delegatury.

Podczas wtorkowego przesłuchania Dąbrowski był pytany przez Wassermann o zeznania przed komisją funkcjonariuszy ABW, którzy wskazywali, że to właśnie on, razem z dyrektorem gdańskiej ABW Adamem Gruszką, ustalili, że Agencja nie będzie „aktywnie, operacyjnie” zajmować się sprawą Amber Gold.

Świadek zeznał, że nie pamięta tych okoliczności, ale „zapewne była jakaś dyskusja, przedstawiane były argumenty i została wypracowana decyzja”. Wassermann dopytywała, czy któryś z podległych Dąbrowskiemu oficerów był wzywany do Warszawy, aby wyjaśnić, dlaczego przez dziewięć miesięcy gdańska ABW nie zajmowała się sprawą Amber Gold. „Ja nie byłem o tym informowany” - powiedział świadek.

Po tym fragmencie zeznań Wassermann wystąpiła z wnioskiem o przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy Dąbrowskim oraz naczelnikiem i funkcjonariuszem operacyjnym ABW, który prowadził sprawę Amber Gold. Uzasadniła, że występują rozbieżności w zeznaniach świadków.

Wassermann w rozmowie z PAP przyznała, że mogą być konieczne dalsze konfrontacje, biorąc pod uwagę zeznania, jakie składali w mijającym tygodniu świadkowie.

W poniedziałek zeznania przed komisją złożyło dwóch b. szefów gdańskiej delegatury ABW - Jarosław Dąbrowski oraz Adam Gruszka. Natomiast we wtorek przesłuchano prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Annę Gurską oraz b. zastępcę Prokuratora Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Paszkiewicza.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.