Informacje

autor: fot. wSieci
autor: fot. wSieci

Na łamach nowego numeru tygodnika „Sieci”: Jak mafia rządziła Warszawą

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 marca 2018, 15:00

  • 0
  • Powiększ tekst

W nowym numerze tygodnika „Sieci” redakcja ujawnia wstrząsająca prawdę, kto tak naprawdę rządził Warszawą. Dotarliśmy do zeznań mecenasa Roberta N., jednego z rozgrywających na rynku dzikiej reprywatyzacji. To wstrząsający obraz sitwy tworzonej przez prawników i urzędników – piszą publicyści na łamach nowego wydania „Sieci”.

Wojciech Biedroń w artykule „Jak mafia rządziła Warszawą” dokładnie opisuje, kiedy afera dzikiej reprywatyzacji w stolicy wyszła na jaw oraz jak ten system działał. Publicysta przytacza także fragmenty zeznań Roberta N. i Janusza P. – głównych rozgrywających w aferze reprywatyzacyjnej.

Z zeznań, do których dotarliśmy, wynika, że głównymi filarami przestępczego procederu byli Jakub R., były zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami (BGN) Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, zaufany urzędnik Hanny Gronkiewicz-Waltz, posiadający jej pełnomocnictwa do podejmowania decyzji reprywatyzacyjnych, oraz jego matka Alina D., wzięta i niezwykle wpływowa warszawska prawniczka, w przeszłości m.in. obrońca Władysława Ciastonia, oskarżonego o zlecenie zabójstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki. […] Jak działał stworzony przez nich system? Wbrew pozorom bardzo prosto. „Kontrahenci” kontaktowali się z Aliną D., która była pośrednikiem i negocjatorem w procesie ustalania łapówek dla jej syna Jakuba R. To do niego należały w stołecznym ratuszu niemal wszystkie decyzje dotyczące zwrotów nieruchomości czy odszkodowań za nie. Zorganizowana grupa przestępcza działała według ustalonych zasad. Za „załatwienie” sprawy Jakub R. i Alina D. brali od 10 do 25 proc. wartości odszkodowania lub roszczenia, często obejmowali też udziały w zagarniętych nieruchomościach albo przyjmowali łapówki za przychylność i sprawność w załatwianiu spraw – wyjaśnia Wojciech Biedroń.

Stanisław Janecki w artykule „Przedwyborcze scenariusze Jarosława Kaczyńskiego” opisuje sytuację w partii rządzącej. Pisze dlaczego doszło do rekonstrukcji rządu, jakim liderem jest Jarosław Kaczyński oraz jaki scenariusz na lata 2018-2019 zakłada lider PiS, także w przypadku współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą.

Jarosław Kaczyński, najbardziej doświadczony z wciąż czynnych polityków działających po 1989 r., wbrew pozorom jest też liderem najbardziej elastycznym, pragmatycznym i reagującym na rzeczywistość. Przede wszystkim reagującym personalnie. […] Scenariusz Jarosława Kaczyńskiego na lata 2018–2019 zakłada bliższe niż w latach 2016–2017 współdziałanie z prezydentem Andrzejem Dudą, gdyż miał on znaczący udział w zwycięstwie w 2015 r. Co prezes Kaczyński podkreśla, jest ideowo bliski obozowi Zjednoczonej Prawicy i będzie prezydentem przynajmniej do lata 2020 r. Andrzej Duda będzie częściej i intensywnie wykorzystywany w polityce zagranicznej, co zresztą jest już widoczne w relacjach z USA. Tym bardziej, że polski prezydent będzie wyjątkowo aktywny w ONZ, a to w związku z naszym przewodnictwem w Radzie Bezpieczeństwa w maju 2018 r. – pisze Janecki.

W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” Jacek Karnowski rozmawia z Piotrem Glińskim, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego („Cenzura w Polsce skończyła się w 2015 r.”). Wicepremier mówi m.in. o polsko-izraelskim konflikcie dyplomatycznym, kondycji polskiej sztuki i muzeów.

  • Współczesne muzea to miejsca edukacji, aktywne placówki, wychodzące na zewnątrz. W przyszłym tygodniu, mam nadzieję, wybierzemy wykonawcę Muzeum Historii Polski. To będzie wielka, godna placówka, której budowa była przez wiele lat blokowana przez naszych poprzedników. Równolegle na Cytadeli powstaje Muzeum Wojska Polskiego. Ruszyliśmy z Muzeum Kresów w Lublinie, Muzeum Sybiru w Białymstoku, w listopadzie otwieramy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Budujemy Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku. Chcemy upamiętnić i wbudować w świadomość społeczną niemiecką zbrodnię na inteligencji polskiej, m.in. tworząc Muzeum Piaśnicy. Zmieniamy Muzeum II Wojny Światowej zgodnie z prawem i z polską racją stanu. Powołujemy kilka placówek, które będą upamiętniały polskich Sprawiedliwych; m.in. rozbudujemy muzeum w Markowej, powstanie filia tej placówki w Nowym Jorku, powstanie także placówka w Ciepielowie. Pomagamy fundacji Lux Veritatis w upamiętnieniu Polaków ratujących Żydów, którzy z różnych względów nie zostali uhonorowani przez Yad Vashem. Powołaliśmy nowe Muzeum Getta Warszawskiego, bo przecież to jest też nasz obowiązek, część naszej historii. A jeszcze Muzeum Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, Muzeum Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej, Łambieniowice, Sobibór, Treblinka, Wiślica i inne – wymienia Piotr Gliński.

Marcin Wikło w artykule „Niezłomni u Matki” opisuje piękne wydarzenie, jakim była pierwsza Pielgrzymka Żołnierzy Wyklętych na Jasną Górę:

To było wyjątkowe wydarzenie. Starsi mężczyźni w mundurach Wojska Polskiego i asystujący im harcerze oraz wolontariusze powoli, krok po kroku, wchodzili do jasnogórskiego sanktuarium. Na piersiach ordery, także Krzyże Virtuti Militari, a na rękawach biało-czerwone opaski: AK, WiN, NSZ… Nie każdemu dopisuje już zdrowie, ale tego dnia nie narzekali. – Dziękuję Panu Bogu, że dożyłem takiego czasu – tak mówiło wielu z nich. I każdy chętnie snuł swoją historię. – Było nas trzech braci, każdy wiedział, że trzeba iść i bronić ojczyzny. Nie wybaczylibyśmy sobie, gdybyśmy nie zrobili nic. Lepiej zginąć z honorem, niż żyć w hańbie – takie poruszające świadectwa zaciskają krtań. To zaszczyt móc się pomodlić wspólnie z wielkimi polskimi bohaterami – pisze Marcin Wikło.

Natomiast o niedawni zmarłym Stephenie Hawkingu pisze Aleksandra Rybińska w artykule „Bóg i Stephen Hawking”.

Lista naukowców będących popkulturowymi ikonami nie jest specjalnie długa. Stephen Hawking zajmuje na niej wysokie miejsce. Obok Alberta Einsteina, Jane Goodall i Carla Sagana. Znakiem rozpoznawczym naukowca była choroba (stwardnienie zanikowe boczne, zdiagnozowane w wieku 21 lat) i porozumiewanie się ze światem za pomocą syntezatora mowy. Można w tym widzieć symboliczną pieśń przyszłości – intelekt jest najważniejszy, a ułomne ciało można przezwyciężyć za pomocą technologii. Hawking miał po diagnozie żyć najwyżej kilka lat, a przeżył aż 55. […] Mimo że Hawking uważał się za ateistę, to właśnie Bóg pomógł rozkręcić mu karierę. Jego książka „Krótka historia czasu”, do której wstęp napisał słynny astrofizyk Carl Sagan, trafiła w 1988 r. na listę bestsellerów „Sunday Timesa” i utrzymywała się na niej przez 237 tygodni. Podobno czytelnicy docierali średnio do 29 strony. Mimo to książka była na liście bestsellerów przez ponad pięć lat i sprzedała się do dziś w ponad 10 mln egzemplarzy. W niej Hawking pisze bowiem, że „jeśli stworzymy pełną teorię (Wszechświata), będzie to ostateczny triumf ludzkiego rozumu – wówczas bowiem poznamy myśli Boga”. Możliwość poznania Boga poprzez naukę zafascynowała wielu – zauważa autorka artykułu.

Ponadto w tygodniku przeczytać można komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny i Andrzeja Zybertowiczów, Roberta Mazurka, Aleksandra Nalaskowskiego, Piotra Skwiecińskiego, Krystyny Grzybowskiej, Andrzeja Rafała Potockiego, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.

Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 19 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.

Powiązane tematy

Komentarze