Informacje

autor:  	PAP/EPA/MC2 John Herman
autor: PAP/EPA/MC2 John Herman

Rosyjskie okręty uciekają z syryjskiej bazy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 kwietnia 2018, 16:29

    Aktualizacja: 12 kwietnia 2018, 16:30

  • Powiększ tekst

Rosyjskie okręty „dla własnego bezpieczeństwa” opuściły bazę morską w syryjskim porcie Tartus - poinformował szef komisji obrony izby niższej parlamentu Rosji Władimir Szamanow, cytowany przez agencję Interfax

Szamanow dodał, że to „normalna praktyka”, gdy istnieje groźba ataku.

We wtorek niezależna rosyjska telewizja Dożd informowała, że amerykański niszczyciel USS Donald Cook uzbrojony w rakiety Tomahawk znajduje się około 100 kilometrów od morskiej bazy Rosji w Tartus.

Dożd przypomniał, że 7 kwietnia ub.r. USA użyły pocisków manewrujących Tomahawk podczas ataku na bazę syryjskich sił rządowych Szajrat w prowincji Hims. Ostrzał był odpowiedzią na atak bronią chemiczną na opanowane przez syryjskich rebeliantów miasto Chan Szajchun.

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone odpowiedzą rozwiązaniem siłowym na niedawny atak chemiczny na szpital w Dumie we Wschodniej Gucie w Syrii. Zdaniem Zachodu atak ten przeprowadziły syryjskie siły reżimowe.

Trump napisał w czwartek na Twitterze, że ewentualne uderzenie militarne przeciwko Syrii może nastąpić „bardzo szybko albo wcale nie tak szybko”. „Nigdy nie mówiłem, kiedy dojdzie do ataku na Syrię” - dodał Trump. W środę prezydent ostrzegał na Twitterze, że Rosja powinna się przygotować na wystrzelenie przez USA pocisków rakietowych w kierunku Syrii w reakcji na na sobotni atak chemiczny w Dumie.

We wtorek wieczorem rosyjski ambasador w Libanie Aleksandr Zasypkin oświadczył, że każdy amerykański pocisk rakietowy odpalony w stronę Syrii zostanie zestrzelony, a miejsca, z których rakiety będą odpalane, zostaną wzięte na cel.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.