Informacje

Michał K. z zarzutem prania brudnych pieniędzy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 maja 2018, 17:52

  • 1
  • Powiększ tekst

Zarzut tzw. prania brudnych pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej usłyszał b. wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL mec. Michał K.; przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności - poinformowała Prokuratura Regionalna w Białymstoku.

Jak poinformował w czwartek prok. Paweł Sawoń z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, „w sumie do 6 września 2017 r. mecenas Michał K. przyjął na konto swojej kancelarii ponad 2 mln 411 tys. zł”. Były to pieniądze przekazane na rachunek pomocniczy kancelarii prawnej K. tytułem „depozytu adwokackiego”.

Śledztwo, dla potrzeb którego doszło do zatrzymania Michała K., prowadzone jest od 2015 roku przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku, we współpracy z urzędami skarbowymi w całej Polsce oraz z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Dotyczy ono zorganizowanej grupy przestępczej działającej nie tylko w kraju, ale także na Słowacji, w Chorwacji i Wielkiej Brytanii, podejrzanej o oszustwa w obrocie paliwami szacowane na blisko 700 mln zł. Grupa miała wprowadzać do obrotu w naszym kraju paliwa bez płacenia za to podatku VAT, zarzuca się jej również tzw. pranie brudnych pieniędzy.

Jak przypomniała prokuratura główni inicjatorzy i kierownicy grupy przestępczej zostali zatrzymani już 8 lutego 2017 r., a GIIF dokonał blokady rachunków bankowych firm zaangażowanych w proceder uszczuplenia podatku VAT, w tym polskiego oddziału brytyjskiej spółki.

Mimo to, jak ustalono w dalszym etapie postępowania, mec. Michał K. już w kilka godzin po tych zatrzymaniach przyjął na konto swojej kancelarii adwokackiej 300 tys. zł z rachunku tej spółki, które następnie w kwocie 210 tys. zł przekazał na swój rachunek osobisty - zaznaczył prok. Sawoń.

Następnego dnia, 9 lutego 2017 r., na rachunek kancelarii K. wpłynął jeszcze przelew w wysokości 1 mln zł. Środki te zostały przekazane na rachunek pomocniczy kancelarii, tytułem depozytu adwokackiego zgodnie z umową z dnia 6 lutego 2017 r., przy czym umowa ta została antydatowana i powstała najwcześniej w dniu 8 lutego 2017 r., już po zatrzymaniach zleconych przez prokuraturę i po ustanowionych blokadach rachunków bankowych - wynika z ustaleń prokuratury.

Jak dodano, w sumie do 6 września zeszłego roku K. przyjął na konto swojej kancelarii ponad 2 mln 411 tys. zł, „choć już od 8 lutego miał świadomość podejmowanych przez prokuraturę czynności zmierzających do zabezpieczenia zgromadzonych przez podejrzanych środków finansowych pochodzących z przestępstw”.

Według prokuratury znaczną część tych pieniędzy Michał K. wykorzystał na osobiste cele.

Na swój prywatny rachunek i na rachunek kancelarii przelał ponad 500 tys. zł i 7,5 tys. dolarów. Część pieniędzy przeznaczył na spłatę zaciągniętego wcześniej przez siebie kredytu - przekazała prokuratura.

Jednocześnie - jak wynika z zebranych dowodów - podejrzany Michał K. podejmował działania mogące udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia tych środków, a także ich wykrycie, zajęcie i orzeczenie ich przepadku na rzecz Skarbu Państwa - dodał prok. Sawoń.

Jak poinformował, zaplanowane na czwartek czynności z udziałem zatrzymanego Michała K., w tym ogłoszenie mu zarzutów, są przeprowadzane w Warszawie, gdyż chodzi o względy ekonomiki procesowej. Wyjaśnił, że przez cały dzień trwały w czwartek czynności w stołecznej kancelarii K. (chodzi o zabezpieczenie dokumentacji, która może mieć związek ze śledztwem) prowadzone przez CBŚP, zatrzymany prawnik również przebywa w Warszawie.

W czwartek zarzuty przedstawiono także innemu podejrzanemu Robertowi R. Dotyczą one udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz doprowadzenie do złożenia urzędom skarbowym nieprawdziwych deklaracji podatkowych, wskutek czego doszło do uszczuplenia należności w podatku VAT na kwotę prawie 700 mln zł.

Po zakończeniu wszystkich czynności procesowych z udziałem podejrzanych prokurator podejmie decyzje w zakresie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych - zaznaczył Sawoń.

Dodał, że „prokuratura kontynuuje śledztwo we współpracy z organami skarbowymi z całej Polski i GIIF; niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty”.

Dotychczas - jak poinformowano - w śledztwie białostocka prokuratura regionalna postawiała zarzuty 20 osobom. Wobec dziewięciu jest stosowany obecnie areszt.

W czerwcu zeszłego roku - jak przypomniała prokuratura - doszło do zablokowaniu kilkuset tysięcy euro znajdujących się na rachunkach bankowych dwóch adwokatów będących pełnomocnikami podejrzanych o udział w wyłudzaniu VAT.

Niedługo później, 6 lipca, z oficerem Centralnego Biura Śledczego Policji skontaktował się Michał K. i poinformował o przelewach na konto swojej kancelarii. W związku z tym prokurator wystąpił do Michała K. o wskazanie rachunku bankowego, na którym znajdują się te pieniądze, a także o udostępnienie dokumentów potwierdzających przeprowadzone operacje bankowe. Celem było zabezpieczenie środków finansowych pochodzących z przestępstw - relacjonuje prokuratura.

Prok. Sawoń dodał, że w odpowiedzi 17 lipca 2017 r. K. odmówił prokuraturze wskazania, gdzie znajdują się pieniądze otrzymane od podejrzanego o wyłudzanie VAT i jego spółki. Z kwoty, którą dostał K., „prokuratura w wyniku własnych ustaleń odnalazła 750 tys. zł i doprowadziła do ich zabezpieczenia”.

Dwaj pozostali adwokaci, którzy podobnie jak K. deponowali na swoich rachunkach środki pochodzące z przestępstw, już w grudniu 2017 r. usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy. Dodatkowo jednemu z nich prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej - zaznaczyła prokuratura.

W środę - kiedy Michał K. został zatrzymany - na stronie jego kancelarii pojawiło się oświadczenie.

Pobudki zatrzymania w aspekcie samych motywów, jak i jego miejsca i czasu są niejasne - zaznaczono w tym oświadczeniu.

Jak dodano „w naszej ocenie sprawa zatrzymania ma charakter polityczny oraz pokazowy i nie znajduje uzasadnienia zarówno procesowego jak i materialnoprawnego”.

Zapewniono, że mecenas w razie wezwania do prokuratury „bezsprzecznie i bezzwłocznie by się stawił”.

O sprawie komunikujemy się z Okręgową Radą Adwokacką w Warszawie - napisano.

Czytaj także: Były wiceminister sprawiedliwości zatrzymany !

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Komentarze