Informacje

autor:  	PAP/Marcin Onufryjuk
autor: PAP/Marcin Onufryjuk

Rafalska: Spełniliśmy postulaty protestujących

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 maja 2018, 09:46

  • 1
  • Powiększ tekst

Oba postulaty protestujących w Sejmie spełniliśmy; przyznanie dodatku 500 zł tylko niepełnosprawnym, których niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia, jest niekonstytucyjne - powiedziała minister rodziny i pracy Elżbietą Rafalska w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”

Minister rodziny i pracy pytana była, dlaczego rząd nie chce zrealizować postulatu protestujących w Sejmie niepełnosprawnych i ich opiekunów, którzy domagają się 500 zł dodatku miesięcznie. Odpowiadając przypomniała, że od początku tego protestu zgłaszane były dwa postulaty.

Jeden dotyczył zrównania wysokości renty socjalnej z wysokością najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Drugi postulat w pierwotnej wersji dotyczył dodatku rehabilitacyjnego, który miał być przeznaczony na wydatki, jakie osoby niepełnosprawne ponoszą w związku z korzystaniem z prywatnych usług dotyczących rehabilitacji czy zakupu sprzętu ortopedycznego, które bardzo obciążają budżety rodzinne - powiedziała.

Oba postulaty rząd spełnił. Pierwszy dokładnie tak, jak chcieli protestujący, drugi poprzez wprowadzenie ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności. Ustawa ta przewiduje rozstrzygnięcia, które pozwolą zaoszczędzić ponad 500 zł, np. zniesienie limitów na rehabilitację leczniczą. Oczekiwanie żywej gotówki nie było na początku artykułowane, pojawiło się w trakcie protestu - zaznaczyła minister.

Odpowiadając zaś na przytoczony argument protestujących, że potrzeby niepełnosprawnych są różne i nie każdy zaoszczędzi dzięki tej ustawie 500 zł, wyjaśniła, że postulat dodatku w gotówce dotyczy tylko jednej grupy - rencistów socjalnych, a więc osób, których niepełnosprawność powstała do 18. roku życia, a jeśli się uczyły - do 25. Podkreśliła, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie wskazują, że nie można dzielić niepełnosprawnych za względu na wiek, w którym pojawiła się dysfunkcja.

Obecnie osoba, której niepełnosprawność powstała na przykład miesiąc po ukończeniu 25. roku życia, ma o wiele mniejsze uprawnienia do świadczeń. Nie przysługuje jej renta socjalna, może otrzymywać z pomocy społecznej zasiłek stały, a świadczenie opiekuna wynosi 520 zł. Tymczasem opiekunowie grupy, która protestuje w Sejmie, mają świadczenia pielęgnacyjne w wysokości 1477 zł netto, a dzieci po ukończeniu 18. roku życia otrzymują rentę socjalną, która teraz podnieśliśmy z 865,03 zł do 1029,90 zł oraz zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł. Przyznanie im jeszcze 500 zł dodatku oznaczałoby pogłębienie zróżnicowania, co jest niekonstytucyjne - powiedziała Rafalska.

Poinformowała także, że rencistów socjalnych jest 280 tys., skutki finansowe przyznania im dodatku 500 zł miesięcznie wyniosłyby rocznie 1 mld 600 mln zł. Natomiast osób, które mają orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności, jest blisko 1 mln 500 tys., na wypłacenie tej grupie takiego dodatku potrzeba 9 mld zł. „Obecnie nie ma takich możliwości” - dodała.

Szefowa MRPiPS odniosła się także do argumentu protestujących, że z renty socjalnej nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. „Osoby protestujące w Sejmie są we wspólnym gospodarstwie ze swoimi rodzinami. Z tego tytułu, że wymagają całodobowej opieki, ich mamy, jak wcześniej zaznaczyłam, otrzymują świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1477 zł. Jeśli dany niepełnosprawny mógłby samodzielnie funkcjonować, przestałby istnieć powód wypłacania świadczenia pielęgnacyjnego” - zaznaczyła.

Rafalska mówiła także, że na problem trzeba patrzeć z szerszej perspektywy. „Ja, jako minister, ponoszę odpowiedzialność za całość, za emerytów, za różne grupy niepełnosprawnych, za wykluczonych” - dodała.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku „na życie”, zwanego też „rehabilitacyjnym”, dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.

Protestujący uważają, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Opublikowano już także ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to „wydmuszka” i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Komentarze