Informacje

Retoryka RPP pozostaje bez zmian

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 czerwca 2018, 17:55

  • Powiększ tekst

Poziom stóp procentowych w Polsce nie zmieni się „na pewno” do końca tego roku, z ogromnym prawdopodobieństwem - w 2019 r., zaś trudno obecnie powiedzieć, co miałoby spowodować konieczność zmieniania ich poziomu także w 2020 r. - uważa Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP).

Wydaje mi się, że w świetle tego, co widzimy i co jest na stole, wykluczając jakieś kataklizmy, że do końca tego roku - na pewno, do końca następnego - z ogromnym prawdopodobieństwem i że w 2020 r. wejdziemy cały czas z tymi samymi stopami. A jak będzie w 2020 - to jednak trochę odległy czas. Ale co takiego miałoby się stać, żebyśmy stopy zmieniali - to trudno powiedzieć - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

Widać z nowych danych i z projekcji, że się wzmacniają przesłanki, żeby stopy były stabilne aż do końca tego okresu projekcji - podkreślił.

Odnosząc się do nowej projekcji inflacyjnej, którą NBP opublikuje w lipcu, powiedział, że nie przewiduje „większych niespodzianek”.

Ścieżka inflacji będzie stabilna, nawet obniżona - wskazał.

Cały czas utrzymujemy przesłanie, że stopy są stabilne i przez dłuższy czas jeszcze będą. Niektórzy członkowie Rady - jak rozumiem, także siedzący tutaj po moich obu stronach [Eugeniusz Gatnar i Rafał Sura] - mówią, że jeżeli w przyszłości będziemy stopy zmieniać, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, będziemy je podwyższać. A jeden członek Rady mówi, że w jakiejś odległej przyszłości będziemy je zmieniać, to być może będzie to konieczność obniżenia. Ja mówię, że na razie widzę aż do horyzontu linię ciągłą, że stopy będą stabilne - podsumował przewodniczący RPP.

Zapytany o wpływ wzrostu cen ropy naftowej i płac oraz osłabienia się złotego na inflację, powiedział, że wpływ tych czynników był niewielki.

Ceny ropy naftowej utrzymują się na wyższym poziomie, ok. 70 USD za baryłkę, a nie tak jak bywało w okresach poprzednich - wokół 50 USD za baryłkę. To oczywiście znacząco wpływa na ceny konsumpcji paliw i ceny paliw w procesach produkcyjnych. Ale jeśli chodzi o inflację, to ten wzrost nastąpił, odbił się na różnych wskaźnikach i ustabilizował się koło tego nowego poziomu. W ten sposób ceny znalazły swoje odbicie we wskaźnikach, nie wpływając znacząco na wskaźniki inflacji teraz i w najbliższym okresie - powiedział Glapiński.

Płace wzrosły, co nas bardzo cieszy, w takich granicach, że nie spowodowały ciśnienia inflacyjnego, a w ostatnim czasie tempo wzrostu płac spadło. Nadal rosną, ale nie tak szybko, jak poprzednio. Intensywnie się temu przyglądamy. Poprzednio budziło to nasz niepokój, co będzie dalej, ale tym razem wygląda na to, że mieści się to w tych przewidzianych ramach - dodał.

Przypomniał także, że złoty był wyjątkowo mocny w zeszłym roku, należał do najmocniejszych walut.

Teraz osłabł i kształtuje się na trochę nowym poziomie. Nie wywarło to żadnego wpływu procesy gospodarcze w Polsce - podsumował szef banku centralnego.

RPP utrzymała dziś stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5 proc. W komunikacie wskazała, że dynamika cen konsumpcyjnych pozostaje umiarkowana.

Na podst. ISBnews

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.