Tak niskiego bezrobocia jeszcze nie było
Stopa bezrobocia - spadając w czerwcu poniżej 6,0 proc. - osiągnęła poziom, jakiego nie zanotowano jeszcze w Polsce od początku transformacji – pisze w swoim komentarzu do dzisiejszych danych GUS Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
GUS podał, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w opisywanym czasie 5,9 proc. czyli w porównaniu do maja spadła o 0,2 pkt.proc. Czytaj także: Bezrobocie znowu w dół
Jest to pierwszy taki wynik od początku transformacji. Co więcej liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła do niewidzianego wcześniej poziomu, tj. poniżej miliona osób, co można nazwać historyczną chwilą na polskim rynku pracy. Najbliższe miesiące przyniosą prawdopodobnie dalsze spadki stopy bezrobocia, w efekcie czego na koniec br. znaleźć się może ona w okolicach 5,6 proc. - ocenia Kurtek.
GSU podał jednocześnie, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych na koniec czerwca r. wyniosła 967,9 tys. w porównaniu do 1.002,2 tys. miesiąc wcześniej i do 1.151,6 tys. rok temu.
Nie da się jednak nie zauważyć, że tempo spadku bezrobocia wyhamowuje. Ma to związek przede wszystkim z coraz trudniejszą aktywizacją osób, które pozostają w rejestrach, a także niedopasowaniem części z nich ich kwalifikacji zawodowych do potrzeb rynku. Luki na rynku pracy w Polsce są obecnie zapełniane imigrantami z krajów sąsiednich, w tym głównie z Ukrainy. Ich napływ z czasem będzie jednak się zmniejszał, co w połączeniu z niekorzystną sytuacją demograficzną w kraju w długim okresie grozi poważnymi problemami na rynku pracy – komentuje dane główna ekonomistka Banku Pocztowego.