Informacje

Konsulat Arabii Saudyjskiej w Stambule / autor: PAP/EPA/SEDAT SUNA
Konsulat Arabii Saudyjskiej w Stambule / autor: PAP/EPA/SEDAT SUNA

Berlin, Londyn i Paryż napinają muskuły

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 października 2018, 17:53

  • 0
  • Powiększ tekst

** Wielka Brytania, Francja i Niemcy wezwały Arabię Saudyjską i Turcję do wszczęcia „wiarygodnego śledztwa” ws. zaginięcia opozycyjnego saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Państwa te podkreśliły, że sprawę traktują z „największą powagą”.

Konieczne jest wiarygodne śledztwo w celu ustalenia prawdziwej wersji zdarzeń, a w razie potrzeby także wskazania osób odpowiedzialnych za zaginięcie Dżamala Chaszodżdżiego, oraz w celu zapewnienia, że zostaną one ukarane - napisali we wspólnym oświadczeniu ministrowie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec: Jeremy Hunt, Jean-Yves Le Drian i Heiko Maas.

Szefowie resortów dyplomacji zachęcili Arabię Saudyjską i Turcję do współpracy w tej sprawie i wyrazili oczekiwanie, że „rząd saudyjski udzieli pełnej i szczegółowej odpowiedzi” na związane z nią pytania.

Czytaj też Saudowie grożą sankcjami. Wszystkim

Dodali, że oświadczenie zostało przekazane bezpośrednio władzom w Rijadzie. W komunikacie nie wskazano, czy rządy w Londynie, Paryżu i Berlinie przewidują ewentualne działania karne wobec Arabii Saudyjskiej.

2 października publikujący m.in. w „Washington Post” Chaszodżdżi wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, by załatwić formalności związane ze ślubem, po czym ślad po nim zaginął. Turcja podejrzewa, że krytyczny wobec rządów następcy saudyjskiego tronu księcia Muhammada ibn Salmana dziennikarz został zamordowany w konsulacie, a jego ciało zostało stamtąd wywiezione; Rijad zaprzecza.

Prezydent USA Donald Trump w opublikowanym w sobotę fragmencie wywiadu powiedział, że Arabia Saudyjska zostanie „surowo ukarana”, jeśli potwierdzi się, że Chaszodżdżi został zabity na jej zlecenie. Wykluczył jednak wstrzymanie dostaw broni do Arabii Saudyjskiej, która jest jej największym światowym importerem.

Groźba objęcia Rijadu sankcjami wywołała nerwowe nastroje na saudyjskiej giełdzie, gdzie główny indeks Tasi stracił ok. 7 proc. wartości. Ponadto z udziału w zaplanowanym na koniec października forum inwestycyjnym w Arabii Saudyjskiej wycofała się część zaproszonych gości, w tym szef Ubera Dara Khosrowshahi czy twórca systemu operacyjnego Android Andy Rubin.

PAP, MS

Powiązane tematy

Komentarze