Informacje

Pieniądze / autor: Fratria
Pieniądze / autor: Fratria

Będą rekompensaty za utratę prawa do bezpłatnego węgla

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 października 2018, 13:41

  • 0
  • Powiększ tekst

Nowa ustawa o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla zapewni 10-tysięczne rekompensaty dla grupy ok. 24 tys. osób, którym w przeszłości odebrano deputat węglowy - poinformował wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Pieniądze będą wypłacane w przyszłym roku.

Wiceszef resortu zapowiedział, że szczegóły projektu ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego, zostaną oficjalnie przedstawione w najbliższy piątek w Katowicach.

Obecnie projekt - po akceptacji Komitetu Stałego Rady Ministrów - jest w trybie obiegowym przyjmowany przez rząd. Ma być uchwalony w parlamencie do końca tego roku, by z początkiem przyszłego roku można było składać wnioski o rekompensaty i rozpocząć ich wypłatę. Na ten cel w budżecie państwa ma być zarezerwowane 240 mln zł.

Chodzi o ustawę, dzięki której m.in. wdowy i sieroty po górnikach mają otrzymać 10-tysięczne rekompensaty za utracone prawo do bezpłatnego węgla. Dotyczy to tych wdów i sierot, które w przeszłości otrzymywały deputat węglowy po zmarłych mężach i rodzicach, ale nie zostały objęte przyjętą w październiku ub. roku ustawą o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty tego świadczenia. Na podstawie tamtej ustawy świadczenia o łącznej wartości ponad 2,1 mld zł wypłacono 211 tys. 867 osobom - głównie emerytom i rencistom górniczym, ale też wdowom i sierotom po emerytach. Ustawa nie obejmowała jednak wdów i sierot po czynnych górnikach, np. ofiarach wypadków w kopalniach.

Jak powiedział w środę PAP wiceminister Tobiszowski, przygotowując nową ustawę resort energii szczegółowo przeanalizował wszystkie grupy osób, którym przysługiwały, a później zostały odebrane, deputaty węglowe. W efekcie liczba potencjalnych uprawnionych do świadczenia rekompensacyjnego wzrosła z - jak początkowo szacowano - 7-10 tys. osób do 24 tys. osób.

Przeprowadziliśmy solidną analizę wszystkich grup nieobjętych pierwszą ustawą. Uznaliśmy, że możemy objąć ustawą wszystkie te grupy, aby ostatecznie zamknąć proces wypłaty rekompensat” - wyjaśnił wiceminister, zaznaczając, że nie ma prawnej możliwości objęcia tym świadczeniem także grupy ok. 12 tys. górników, którzy w minionych latach przechodzili na emerytury już bez uprawnienia do deputatu węglowego. Rekompensatę mają natomiast otrzymać wszyscy ci, którzy otrzymywali to świadczenie, i zostało im ono odebrane - także np. wdowy po górnikach, które powtórnie wyszły za mąż.

Otwarliśmy się na wszystkie środowiska, które bez własnej woli zostały pozbawione deputatów węglowych - podkreślił Tobiszowski, zapowiadając podanie wszystkich szczegółów w tej sprawie w najbliższy piątek.

Zaznaczył, że tworząc projekt ustawy resort rozszerzył grupę objętych nią osób tak bardzo, jak tylko było to możliwe w myśl obowiązującego prawa.

Jak informowano wcześniej, uprawnieni do rekompensat będą również emeryci i renciści, którzy zamiast swojej emerytury lub tej renty pobierają rentę rodzinną po zmarłym współmałżonku uprawnionym w przeszłości do deputatu. Świadczenie mają otrzymać także osoby uprawnione do niego na mocy poprzedniej ustawy, które spóźniły się ze złożeniem wniosków o rekompensatę, lub które jej nie otrzymały, ponieważ skończył się czas wypłat.

Niedawno wdowy i sieroty górnicze zaapelowały do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego o jak najszybsze skierowanie do Sejmu projektu ustawy o rekompensatach, argumentując m.in. że osoby pominięte w pierwszej ustawie mają poczucie krzywdy i niesprawiedliwości.

Przyjęta w październiku ub. roku ustawa przyznała 10-tysięczne rekompensaty emerytom i rencistom górniczym, którym odebrano deputaty, a także wdowom i sierotom po nich. Nie objęła natomiast tych wdów i sierot, które pobierają renty rodzinne nie po emerytach czy rencistach, ale po zmarłych pracownikach kopalń, w tym ofiarach wypadków górniczych. Rekompensat nie dostali także ci obecni emeryci i renciści, którzy utracili prawo do deputatu w latach 2015-2017 jeszcze jako czynni pracownicy, przed przejściem na emeryturę.

Na podstawie poprzedniej ustawy rekompensaty otrzymało ponad 211,8 tys. górniczych emerytów i rencistów oraz wdowy i sieroty po osobach uprawnionych. Nie wyczerpało to jednak katalogu osób, które otrzymywały deputaty węglowe i zostały ich pozbawione - stąd projekt kolejnej ustawy, przyjmowany obecnie przez rząd. Niebawem ma on trafić do Sejmu.

W ubiegłorocznym budżecie państwa na 10-tysięczne rekompensaty dla górniczych emerytów i rencistów, którym w przeszłości odebrano deputaty węglowe, przeznaczono 2,3 mld zł, z czego faktycznie wydano ponad 2 mld 115 mln zł. Wpłynęło łącznie ponad 239 tys. wniosków o rekompensatę, większość z nich do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Negatywnie zweryfikowano ponad 28 tys. wniosków, zaś pozostałe osoby otrzymały 10-tysięczne rekompensaty.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Komentarze