Informacje

Angela Merkel / autor: PAP/EPA/OMER MESSINGER
Angela Merkel / autor: PAP/EPA/OMER MESSINGER

Koniec ery Angeli Merkel!

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 29 października 2018, 10:35

    Aktualizacja: 29 października 2018, 14:41

  • 1
  • Powiększ tekst

Znamy już największą przegraną wczorajszych wyborów w Hesji, w jednym z krajów związkowych Republiki Federalnej Niemiec. Jest nią Angela Merkel.

Jak informuje bild.de na swoich stronach internetowych, Angela Merkel podczas porannego posiedzenia prezydium CDU zapowiedziała, że nie będzie starać się już o szefowanie CDU. To oznacza, że zaplanowane na grudzień wybory przewodniczącego CDU odbędą się bez udziału Merkel, która zdominowała niemiecką politykę ostatnich lat.

Z pojawiających się informacji wynika, że Merkel mimo rezygnacji z kierowania partią chce zachować funkcję kanclerz. Z informacji płynących z CDU wynika, że ma pozostać kanclerzem do 2021 r., ale to mało prawdopodobne. Nie wiadomo, czy rząd CDU/CSU-SPD wytrzyma do końca roku. Raczej można się spodziewać, że niemiecka polityk będzie starać się o jedno z najwyższych stanowisk w Brukseli - przewodniczącej KE albo przewodniczącego Rady Europejskiej - które będą do wzięcia w roku przyszłym.

Przypomnijmy, że w Hesji ciężkie straty poniosła rządząca Wielka Koalicja. CDU wygrało rywalizację, osiągając 28 proc. głosów, ale oznacza to spadek aż o 10 pkt. procentowych. Także SPD straciło aż 10 pkt. proc., osiągając 20 proc. głosów. Akurat SPD ma jednak szansę na rządy w Hesji, jako że trzecie miejsce i blisko 20 proc. głosów osiągnęli tam niemieccy Zieloni (wzrost o ok. 10 pkt. proc.). Czwarte miejsce uzyskała Alternatywa dla Niemiec z wynikiem ok. 12 proc.

O tym, że Merkel ciąży własnej partii, było wiadomo od dawna. Wszystko przez zaproszenie, jakie Angela Merkel zastosowała do nielegalnych imigrantów, szturmujących granicę UE, przez co zniszczyła dotychczasową unijną politykę migracyjną. Do Niemiec mogło dotrzeć ok. 1,5-2 mln nielegalnych imigrantów, którzy teraz sposobią się do ściągnięcia swoich rodzin. Liczne przestępstwa, popełniane przez „gości Merkel”, zwłaszcza brutalne zbiorowe gwałty, oburzają Niemców i zmuszają do szukania alternatywy dla rządzących obecnie CDU/CSU i SPD.

Czytaj także Dziedzictwo Merkel: …i kamieni kupa

Na podstawie bild.de

Powiązane tematy

Komentarze