Informacje

Bruksela / autor: Pixabay
Bruksela / autor: Pixabay

W Brukseli zamienili cmentarz na park

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 listopada 2018, 09:50

    Aktualizacja: 1 listopada 2018, 09:54

  • Powiększ tekst

Nieświadomy niczego turysta, który wybierze się na przechadzkę po niewielkim parku Georges Henri w Brukseli, może przeżyć szok, gdy zorientuje się, że stąpa po płytach nagrobnych. Właśnie nimi wyłożone są alejki tego miejskiego ogrodu.

Szare płaskie kamienie o nieregularnych kształtach, które tworzą ścieżki tego położonego we wschodniej części Brukseli parku, na pierwszy rzut oka nie przypominają o swojej pierwotnej roli. Po skierowaniu wzroku w dół szybko można się jednak zorientować, że to części nagrobków posłużyły do wykonania dróżek.

Wyraźne imiona, nazwiska, daty urodzin i śmierci, epitafia, emblematy krzyża - wszystko to jest widoczne na ścieżkach dla odwiedzających park w dzielnicy Woluwe-Saint-Lambert.

Kilka hektarów zieleni, które służą teraz rekreacji, było kiedyś cmentarzem. Park powstał stosunkowo niedawno, bo w latach 80. XX wieku. Jednak pomiędzy latami 1898 i 1965 w miejscu tym pochowano blisko 45 tys. osób. Gdy osiągnięto limity cmentarza, zdecydowano się na jego przeniesienie na przedmieścia Brukseli.

Nie od razu na jego miejscu powstał park. Jednak w związku z tym, że w miejscowych planach teren ten był oznaczony jako przestrzeń zielona, udało się uratować obszar przed zabudową. W lokalnych konsultacjach mieszkańcy zdecydowali, że miejsce po starym cmentarzu stanie się parkiem. W 1985 r. ziemie kupiły władze Brukseli, dzięki czemu w 1989 r. mogło zostać otwarte nowe miejsce rekreacji brukselczyków.

Architekci utrzymali strukturę starego cmentarza. Zachowane zostały rzędy kasztanowców i lip. Głównego wejścia strzegą dwa obeliski pamiętające jeszcze czasy starego cmentarza. Choć beztrosko bawiące się w ciepłe dni dzieci, młodzież grająca w koszykówkę czy starsi pijący wino w letniej knajpce nie przypominają o cmentarzu, twórcy parku zadbali, by spacerujący nie zapomnieli zupełnie o tym, w jakim znajdują się miejscu.

Alejki byłej nekropolii zaprowadzą spacerujących wśród drzew do ogrodu pamięci z żydowskim monumentem. Pusta ławka pod wysokim murem, na którym widnieje Gwiazda Dawida, ma przypominać o byłym żydowskim cmentarzu gminy Etterbeek.

Są też i inne miejsca pamięci. Przejmujący jest pomnik Ravensbrueck - hołd dla kobiet i dzieci, które trafiły do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck w Niemczech. Monument przedstawia skromnie odzianą, krótko ostrzyżoną kobietę trzymającą przy sobie dziecko. Obie postacie mają stopy w błocie. Rzeźba została wyróżniona w brukselskim konkursie w 2000 roku.

Wyłożone płytami nagrobnymi ścieżki nie bulwersują nikogo w tym mieście. Ich pochodzenie jest zresztą prozaiczne - twórcy parku postanowili skorzystać z kamieni pochodzących z nagrobków, po które nie zgłosiły się rodziny. Dlaczego tak się stało? Część po przeniesieniu szczątków mogła zdecydować się na nowe pomniki; część grobowców mogła być zapomniana. Dziś obłe i wyblakłe litery mgliście przypominają, że kiedyś ktoś chciał dzięki nim upamiętnić bliską osobę.

PAP SzSz

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.