Informacje

Komisja Europejska / autor: Fratria
Komisja Europejska / autor: Fratria

Nie będzie split payment w Rumunii. A co z Polską?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 listopada 2018, 19:36

  • 0
  • Powiększ tekst

Postępowanie Komisji Europejskiej związane z podzieloną płatnością w VAT (tzw. split payment) w Rumunii nie powinno mieć wpływu na decyzję Komisji wobec Polski, oczekuję jej ze spokojem - zapewnił dyrektor departamentu podatku od towarów i usług Wojciech Śliż.

W piątek Komisja Europejska negatywnie zaopiniowała wniosek Rumunii dotyczący wprowadzenia podzielonej płatności w VAT przez Rumunię. Kraj ten wprowadził obowiązkowy split payment odnoszący się do niektórych podatników 1 stycznia 2018 r., nie czekając na decyzję Komisji.

W Polsce dobrowolny split payment obowiązuje od lipca br. Resort finansów chce jednak, aby mechanizm ten był obowiązkowy w niektórych branżach i w obrocie określonymi towarami. Miałby on zastąpić inne środki specjalne obecnie stosowane, czyli zarówno odwrócone obciążenie VAT, jak i solidarną odpowiedzialność.

Postępowanie KE związane z Rumunią jest niezależne od postępowania dotyczącego derogacji dla wprowadzenia obowiązkowego systemu podzielonej płatności w Polsce i nie powinno mieć wpływu na decyzję KE wobec naszego kraju. Polska prowadzi od wielu miesięcy intensywny dialog z KE, prowadziła taki dialog również przy wprowadzaniu dobrowolnej podzielonej płatności. Na bieżąco wyjaśniamy wszystkie wątpliwości KE oraz dążymy do wprowadzenia takiego modelu podzielonej płatności, który spełni oczekiwania KE - poinformował Śliż. - We wniosku o derogację na wprowadzenie obligatoryjnej podzielonej płatności Polska uwzględniła wszystkie te kwestie, podnoszone teraz przez KE wobec Rumunii, których pominięcie przez Rumunię zadecydowało o negatywnym stanowisku KE do wniosku Rumunii - zapewnił dyrektor.

Dodał, że ze spokojem oczekuje na decyzję KE i kontynuuje dobrą współpracę z KE w zakresie wprowadzenia obligatoryjnej podzielonej płatności w Polsce.

Niedawno Śliż tłumaczył, że wprowadzenie podzielonej płatności w VAT, jako mechanizmu obowiązkowego będzie wymagało uzyskania zgody Komisji Europejskiej na pewne odstępstwa od dyrektywy o VAT.

Spodziewamy się, że w grudniu lub styczniu otrzymamy decyzję derogacyjną i mam nadzieję, że ona będzie pozytywna. Wtedy zostanie podjęta ostateczna decyzja kierownictwa ministerstwa finansów, od kiedy ruszymy z obowiązkowym split payment w tym zakresie. To na pewno nie stanie się w pierwszej połowie przyszłego roku - powiedział.

Partner w Crido Taxand Roman Namysłowski nie widzi zagrożenia dla wydania przez KE korzystnej dla Polski decyzji.

Jeśli chodzi o wpływ tego postępowania na przyszły, obowiązkowy split payment, to zależy od tego, jak ten mechanizm będzie wyglądał. Ja zakładam jednak, że resort finansów toczył z KE dyskusję co do tego, jakie mamy granice swobody funkcjonowania obowiązkowej podzielonej płatności w naszym kraju. Myślę, że po tych dyskusjach zostało skierowane pytanie do KE. W związku z tym nie widzę zagrożenia dla wydania korzystnej dla Polski decyzji - powiedział Namysłowski.

Według niego, gdyby polskie warunki obowiązkowego split paymentu były identyczne, jak rozwiązania kwestionowane dziś przez KE w Rumunii, to wtedy moglibyśmy mieć obawy.

Pytany, czy zapowiadane przez resort finansów rozwiązanie może być podobne do rumuńskiego, Namysłowski powiedział, że w dyskusjach dotyczących polskiego mechanizmu elementy kwestionowane przez KE w Rumunii się nie pojawiły. Wskazał na przykład na wprowadzone w Rumunii sankcje w przypadku niezastosowania obowiązkowej podzielonej płatności, czy też obowiązek jej zastosowania w przypadku grup spełniających określone kryteria.

Oczywiście jest pytanie o to, czy i jaki mechanizm wymuszania zastosowania split paymentu przewidziano w nowych przepisach. Można się spodziewać, że resort finansów zaproponuje jakieś narzędzia dyscyplinujące w przypadku niezastosowania się do obowiązku. Zakładam jednak, że ministerstwo zna model rumuński i go nie powieli - dodał ekspert.

W piątkowym komunikacie Komisja Europejska napisała, że Rumunia wystąpiła o zgodę na wprowadzenie obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności w odniesieniu do podatników i instytucji publicznych, którzy mają zaległości podatkowe lub wobec których toczy się postępowanie upadłościowe. Miałby mieć zastosowanie do transakcji między przedsiębiorstwami z wyłączeniem podatników objętych zwolnieniem dla MŚP. Ustalono, że podzielona płatność ma mieć zastosowanie, gdy zaległości podatkowe wynoszą ponad ok. 3,2 tys. euro w przypadku dużych podatników, ponad 2,15 tys. euro w przypadku średnich podatników i około 1,08 tys. w przypadku pozostałych podatników i nie zostały one zapłacone po upływie 60 dni roboczych od terminu wymagalności.

Komisja jest zdania, że niektóre elementy modelu podzielonej płatności w Rumunii budzą poważne obawy co do ich proporcjonalności - poinformowano.

Zauważono, że system podzielonej płatności w Rumunii ma zastosowanie do podatników i instytucji publicznych, którzy mają zaległości podatkowe powyżej określonych progów, a Komisja uważa, że ustalenie ich na stałym poziomie dla trzech kategorii podatników nie zapewnia równego traktowania podatników w ramach tej samej kategorii.

Dodano, że w ramach rumuńskiego systemu podzielonej płatności to klient ma obowiązek sprawdzenia rejestru podatników, do których ma zastosowanie system podzielonej płatności, i odpowiedniego podzielenia płatności na kwotę netto i kwotę VAT. Jeżeli klient nie zastosuje mechanizmu podzielonej płatności i zapłaci VAT na rachunek inny niż rachunek VAT dostawcy, nakłada się na niego karę.

Taki system podzielonej płatności stanowi nieuzasadnione i nieproporcjonalne obciążenie dla klienta - oceniła KE.

Według KE kara nakładana na klienta w przypadku niezastosowania podziału płatności jest nieproporcjonalna, w przypadku gdy dostawca pozostaje osobą zobowiązaną do zapłaty VAT.

W Polsce przepisy o dobrowolnym split payment, czyli mechanizmie podzielonej płatności (MPP) zaczęły obowiązywać 1 lipca br. Przewidują one, że do standardowego rachunku wykorzystywanego w działalności gospodarczej banki otworzyły każdemu przedsiębiorcy osobne konto VAT. Gdy kontrahent decyduje się na realizację płatności z wykorzystaniem podzielonej płatności, kwota netto trafia na zwykły rachunek, a część odpowiadająca VAT zostaje przelana na konto VAT. Możliwości dysponowania pieniędzmi z kont VAT jest ograniczona - z zasady można nimi regulować zobowiązania VAT wobec fiskusa, bądź płacić dostawcom część dotyczącą VAT, także na specjalne konto. Inne wykorzystanie środków z rachunku VAT jest możliwe wyłącznie za zgodą organu podatkowego i po upływie określonego czasu.

Powiązane tematy

Komentarze