Informacje

Świnoujście / autor: Pixabay
Świnoujście / autor: Pixabay

Ważne! Nord Stream 2 zablokuje Świnoujście

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 grudnia 2018, 16:46

  • Powiększ tekst

Europejski Komitet Regionów ostrzegł instytucje unijne, że budowa gazociągu Nord Stream 2 może utrudnić rozwój portu Szczecin-Świnoujście, wyrządzić szkody środowisku i przeszkodzić w osiągnięciu celów polityki energetycznej.

Stanowisko tej sprawie przyjęła w poniedziałek działająca w Komitecie grupa ds. Nord Stream 2, której przewodniczy marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. Dokument trafi teraz do Komisji Europejskiej, Rady UE (rządy krajów UE) i Parlamentu Europejskiego jako oficjalne stanowisko unijnych samorządów.

W punkcie 4. konkluzji podkreślono, że gazociąg może utrudnić plany rozwoju portu Szczecin-Świnoujście, który jest „fundamentalnym składnikiem” gospodarki Pomorza Zachodniego i znaczącym pracodawcą w tym regionie.

Istniejący gazociąg Nord Stream 1 spowodował trudności w technicznej rozbudowie portu. Budowa kolejnego rurociągu może prowadzić do częściowej izolacji portu i nadać mu charakter peryferyjny - czytamy w stanowisku KR.

W dokumencie podkreślono również, że Nord Stream 2 może stanowić przeszkodę dla osiągnięcia celów polityki energetycznej Unii Europejskiej, zakładającej dywersyfikację źródeł i szlaków dostaw gazu.

Projekt budzi poważne zaniepokojenie w odniesieniu do unii energetycznej, która obejmuje bezpieczeństwo energetyczne, solidarność i zaufanie, w pełni zintegrowany europejski rynek energii. Potencjalne koszty uzależnienia od jednego czy dominującego dostawcy gazu zostałyby poniesione również przez społeczności lokalne - oświadczono w dokumencie.

Ponadto zwrócono uwagę na potencjalnie szkody, które projekt wyrządzi środowisku naturalnemu.

Naukowcy zauważyli utrzymujące się pogorszenie zasobów dorsza w Morzu Bałtyckim w ostatnich latach. Może to być związane z budową podwodnego gazociągu Nord Stream 1. Dlatego rozbudowa istniejącej infrastruktury poprzez budowę Nord Stream 2 mogłaby zwiększyć ryzyko w tym zakresie - przekonują unijni samorządowcy.

Ich zdaniem budowa kolejnego rurociągu pociąga też za sobą zagrożenie związane z zatopioną w Bałtyku bronią chemiczną. Dostępne badania wskazują, że na dnie akwenu spoczywa ponad 40 ton toksycznych substancji, zwłaszcza w okolicach głębi Gotlandzkiej i Bornholmskiej. Planowana trasa inwestycji przebiega blisko tych obszarów.

Komitet Regionów ostrzega, że układanie rur na dnie Morza Bałtyckiego może doprowadzić do przemieszczenia się osadów broni chemicznej w kierunku plaż w krajach nadbrzeżnych.

Prace budowlane mogą potencjalnie powodować ruch toksycznych związków w procesach hydrologicznych. To z kolei stwarza zagrożenie zarówno dla środowiska, jak i dla ludzi - zaznaczyli samorządowcy.

Przywołali też raport niemieckiego Instytutu Thuenena, według którego pozostałości broni chemicznej powodują drastyczny wzrost zapadalności na raka wśród ryb żyjących w Morzu Bałtyckim.

Jak podkreślił marszałek Geblewicz, ingerencja w dno morskie Morza Bałtyckiego jest niezwykle ryzykowna.

Zalegają tam pozostałości amunicji i broni chemicznej z czasów II wojny światowej. Ponadto - według licznych badań - podmorska infrastruktura o tak znaczącej kubaturze zakłóca naturalne ekosystemy, co wpływa negatywnie na populacje m.in. bałtyckich ryb; może to uderzyć w interesy lokalnych rybaków - zaznaczył polityk. - Komitet Regionów zajmował się już kwestiami legislacjami dotyczącymi zmian wewnętrznego rynku gazu w UE. Postulował, żeby kwestie budowy rurociągów, które zapewniają dostawy zewnętrzne gazu, objąć regulacjami unijnymi - zauważył marszałek Geblewicz.

Komitet Regionów jest traktatowym organem doradczym instytucji europejskich reprezentującym unijne samorządy. Komisja Europejska, Rada UE i Parlament Europejski są zobowiązane do zasięgania jego opinii w procesie tworzenia prawa dotyczącego samorządów; nie jest ona jednak dla nich wiążąca.

Budowany od kilku miesięcy Nord Stream 2 jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego Gazpromu oraz pięciu zachodnich firm energetycznych - austriackiej OMV, niemieckich BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuskiej Engie i brytyjsko-holenderskiej Royal Dutch Shell. Gazociąg na ma prowadzić po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec, uzupełniając działający już Nord Stream (Gazociąg Północny), oddany do użytku w latach 2011-2012.

W poniedziałek szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas ocenił, że wycofanie się Niemiec z budowy gazociągu Nord Stream 2 nie zatrzyma projektu, a jedynie zmniejszy możliwości lobbowania przez Berlin na rzecz tego, by część dostaw gazu przechodziła przez Ukrainę.

MS, PAP

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.