Informacje

Kapitał ma narodowość / autor: Fratria
Kapitał ma narodowość / autor: Fratria

Kapitał ma narodowość także dla startupów

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 27 grudnia 2018, 21:01

    Aktualizacja: 28 grudnia 2018, 10:23

  • 0
  • Powiększ tekst

„Kapitał ma narodowość” to 10 odcinków poświęconych odpowiedzi na pytanie, jak ma się narodowość kapitału do różnych aspektów gospodarki i do prowadzenia biznesu. Pierwszy odcinek w telewizji wPolsce.pl to rozmowy o tym, czy i jakie znaczenie ma narodowość kapitału w innowacjach i innowacyjnych biznesach, szerzej znanych jako start-upy

Czy ma znaczenie w krótszej perspektywie? Tu można się zastanawiać, pewnie nie. Ale znaczenie ma na pewno w dłuższej perspektywie, gdy chodzi o podatki, o to kto – poza samą firmą – zbiera frukty sukcesu, tu sprawa już się komplikuje.

Start-upy szukają chyba przede wszystkim takich mitycznych »smart money«. Tych mądrych pieniędzy, za którymi idzie nie tylko ten zastrzyk gotówki, żeby biznes mógł tylko przeżyć i się rozwijać, lecz także wiedza ekspercka czy kontakty, by znaleźć odpowiedniego klienta – mówiła Joanna Misiewicz, ekspert ds. partnerstwa i innowacji Biura Innowacji PKO BP. - Patrząc z tej dalszej, wspomnianej, perspektywy, w Polsce prowadzimy bardzo dużo działań, by ten kapitał tu się generował i procentował. My, czyli szeroko pojęty ekosystem start-upów i innowacji w Polsce.

Ten ekosystem wsparcia dla polskich start-upów to obecnie już ponad 1,5 mld zł, które są inwestowane w start-upy. To są też duże spółki, jak PKO BP, które poszukują start-upów i też się zastanawiają, jak im pomóc, szukając wspólnej płaszczyzny do współpracy. Chodzi o osiągnięcie sytuacji wygrany–wygrany, by każdy odszedł od stołu zadowolony.

Start-upy są oczkiem w głowie dzisiejszego biznesu, zaangażowanych gospodarczo polityków i inwestorów, bo ich finansowanie to nie działalność charytatywna. Start-upy we współpracy z dużymi firmami mają dostarczać rozwiązania, których duże firmy same nie są w stanie wypracować w sposób szybki i dobry.

W Polsce i w Europie osoby zakładające start-up posiłkują się głównie własnymi funduszami, oszczędnościami. Przychodzi jednak moment, gdy do dalszego rozwoju potrzebne są konkretne pieniądze na inwestycje, i nie są to małe kwoty. Czy w takim momencie narodowość kapitału ma znaczenie?

Na pewno ma znaczenie w kontekście rynku, który chcemy podbić swoim rozwiązaniem – powiedziała Joanna Misiewicz, ekspert ds. partnerstwa i innowacji Biura Innowacji PKO BP. - Jeśli chcemy podbijać rynek polski, to zasadne jest sądzić, że tymi »mądrymi pieniędzmi« będą środki inwestorów polskich, bo za tymi pieniędzmi idą kontakty na danym rynku. W tym zakresie na pewno tak. Ale jeśli start-up chce wychodzić na kolejne rynki, warto się już zastanowić nad inwestorami zagranicznymi – dodała.

W polskich funduszach VC (ang. venture capital – fundusze inwestujące w firmy) dominuje raczej polski kapitał. Ale ogromna część tego kapitału to środki publiczne. Prawie 80 proc. polskich funduszy VC posiada finansowanie państwowe ze środków publicznych dedykowanych budowaniu tego innowacyjnego sektora. Ten sektor mimo wszystko dopiero się rozwija.

Innym, alternatywnym dla VC, sposobem na rozwój start-upu są inkubatory. Start-upy w Polsce mają bogatą ofertę pozyskiwania finansowania.

Bank PKO BP również do tego tematu podchodzi bardzo kompleksowo. Pod chwytliwą nazwą Let’s Fintech with PKO Bank Polski! szuka najlepszych rozwiązań i młodych firm technologicznych, które pomogą mu osiągnąć przewagę konkurencyjną. Podejście to ma cztery filary: akcelerator firm, infrastruktura z laboratoriami dla testów w tzw. piaskownicy dla nowych technologii, własny fundusz VC (tu CVC – fundusz VC typu korporacyjnego) oraz inne, szeroko pojęte działania współpracy z pozostałymi firmami w środowisku polskim oraz międzynarodowym.

W akceleratorze dla start-upów szukamy młodych, zdolnych firm, których rozwiązania moglibyśmy wdrożyć w banku. Czy to w zakresie rozwiązań dla naszych klientów, czy rozwiązań usprawniających nasze działania – powiedziała Joanna Misiewicz, ekspert ds. partnerstwa i innowacji Biura Innowacji PKO BP. - Drugi filar to infrastruktura. Żeby tym start-upom pomagać, żeby ta symbioza miała miejsce, musimy mieć gdzie to robić i testować. To często są dość ryzykowne projekty, dlatego musi być przygotowane specjalne środowisko ku temu. Dlatego mamy oddziały laboratoryjne, gdzie możemy te rozwiązania testować, ale też infrastrukturę IT (informatyczną) – taką piaskownicę – z naszym API (interfejs programowania aplikacji), z chmurą, w której możemy się wymieniać danymi i testować nasze nowe rozwiązania – dodała.

PKO Bank Polski jest liderem technologicznym polskiego sektora bankowego, a kolejne innowacyjne projekty – takie jak zainicjowanie powstania Chmury Krajowej czy największe w Europie wdrożenie technologii blockchain – pomagają mu umacniać tę pozycję. PKO Bank Polski skutecznie realizuje strategię opartą na cyfryzacji, dzięki temu w coraz większym stopniu może budować swoje przewagi konkurencyjne w oparciu o wysoki potencjał technologiczny.

Realizację tego celu ułatwia działająca w banku platforma rozwoju innowacji i nowoczesnych technologii Let’s Fintech with PKO Bank Polski! Z jej pomocą bank poszukuje perspektywicznych rozwiązań i je rozwija, angażując do tego ekosystem start-upów i fintechów. Bank posiada pełną infrastrukturę umożliwiającą wdrożenia – doświadczonych ekspertów, środowisko testowe, fundusz venture capital oraz program akceleracji dla start-upów. Zespoły zainteresowane uczestnictwem w programie mogą do niego aplikować za pośrednictwem strony fintech.pkobp.pl.

Powiązane tematy

Komentarze