Informacje

autor: Coccodrillo
autor: Coccodrillo

Polska firma przejęła sieć sklepów na Białorusi

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 grudnia 2018, 16:49

  • 1
  • Powiększ tekst

Polska spółka CDRL (Coccodrillo) kupiła pakiet kontrolny w Handlowo-Przemysłowej Grupie West Ost Union z Białorusi, zarządzającej supermarketami Buslik - poinformowała w piątek agencja Interfax-Zachód, powołując się na Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

EBOR sprzedał 22,95 proc. swoich akcji WOU inwestorowi strategicznemu - CDRL. Polska firma jest obecnie właścicielem pakietu większościowego Buslika.

2,55 proc. akcji WOU odkupił od EBOR dyrektor generalny Buslika i jego mniejszościowy udziałowiec.

EBOR kupił akcje WOU w 2009 roku i - jak poinformowano w komunikacie - od tamtego czasu sieć sklepów z towarami dla dzieci Buslik urosła ponad pięciokrotnie. Obecnie posiada 46 sklepów w całym kraju, w tym 17 w Mińsku.

Białoruska sieć oferuje produkty dla dzieci do lat 12, m.in. odzież dziecięcą, obuwie, żywność, akcesoria dla niemowląt, kosmetyki, zabawki i meble.

Już w listopadzie CDRL informowała, że uzgodniła warunki zakupu w sumie 90 proc. udziałów w WOU za 6,39 mln dol.

Blisko połowa sprzedaży eksportowej, którą obecnie generujemy, pochodzi z Białorusi; dzięki przejęciu będziemy mogli zwiększyć rozmiar przychodów z tego kraju, m.in. przez rozszerzenie oferty asortymentowej na tym rynku. Wprowadzimy pełny katalog odzieży Coccodrillo do sieci Buslik, a także rozszerzymy kanały sprzedaży hurtowej w małych miastach - zapowiadał w listopadzie prezes CDRL Marek Dworczak, cytowany w komunikacie firmy.

Przejęcie podmiotu na Białorusi podwoi rozmiar naszej spółki i przyspieszy jej rozwój za granicą. Połącznie monobrandu Coccodrillo i supermarketu Buslik ma ogromny potencjał wzrostu w krajach ościennych, jak Rosja czy Kazachstan - mówił Dworczak.

Jak pisze Interfax, w maju br. z zamiarem kupna białoruskiej sieci nosił się czołowy rosyjski sprzedawca artykułów dziecięcych Dietskij Mir.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Komentarze