Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Jest zbiórka pieniędzy na strajkujących nauczycieli

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2019, 14:39

  • 3
  • Powiększ tekst

Stajemy po stronie nauczycieli z wdzięczności za to, że codziennie wspierają nasze dzieci i wnuki - podkreślają członkowie Społecznego Komitetu „Wspieram Nauczycieli”, który w czwartek rozpoczął zbiórkę pieniędzy dla strajkujących pedagogów.

W Centrum Nauki Kopernik na konferencji prasowej ogłoszono powołanie Społecznego Komitetu „Wspieram Nauczycieli”, który patronuje funduszowi strajkowemu na rzecz protestujących nauczycieli.

Technicznym koordynatorem zbiórki jest ZNP. „To pieniądze tylko i wyłącznie dla osób niebędących członkami naszej organizacji” - poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Przypomniał, że ZNP ma swój fundusz, z którego może wspomagać strajkujących nauczycieli, ale jedynie tych należących do związku. Wartość funduszu ZNP - jak powiedział - to ok. 1,2 mln zł. Wyjaśnił, że pokrywane są stamtąd zapomogi dla członków związku, którzy są w szczególnie trudnej sytuacji.

Dodał jednak, że strajk jest także wsparty przez kilkaset tysięcy osób, które nie należą do żadnego związku zawodowego.

My jakoś sobie poradzimy, ale chcemy wspomóc tysiące nauczycieli, którzy nie należą do żadnego związku zawodowego, którzy strajkując, dając nam swoje wsparcie, znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji” - powiedział.

Szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz dodał, że pieniądze ze zbiórki mogą być też przeznaczone dla strajkujących nauczycieli, którzy należą do związków zawodowych, które nie poparły strajku. Broniarz dodał, że o tym, do kogo trafią pieniądze ze zbiórki, decydować będzie komitet obywatelski, a nie ZNP.

Broniarz pytany, ile tracą strajkujący nauczyciele, wyjaśnił, że jeśli nauczyciel zarabia brutto 2500 zł, uczestnicząc w strajku traci 100 zł dziennie. „Jeśli strajkuje przez tydzień, traci 500 zł” - wyliczył.

Wittkowicz powiedział: „idąc do strajku, zakładaliśmy, że za to zapłacimy - materialnie, finansowo, moralnie, etycznie. Ten cały hejt, który się odbywa, nas na dzisiaj nie przekonuje, żeby z tego strajku wyjść”. W jego ocenie to dowód na to, że „władza publiczna się nie sprawdziła, nie jest w stanie rozwiązać potężnego problemu społecznego, jaki mamy. Napuszczanie jednych na drugich na pewno tego problemu nie rozwiąże, tylko będzie go potęgowało” - powiedział.

Udział w Społecznym Komitecie „Wspieram Nauczycieli” zadeklarowali m.in.: językoznawca prof. Jerzy Bralczyk, polonistka prof. Maria Janion, muzycy Czesław Mozil i Zbigniew Hołdys, filozofka Krystyna Starczewska, prezydent Konfederacji Lewiatan dr Henryka Bochniarz, dziennikarze Piotr Pacewicz i Szymon Hołownia, reżyser Paweł Pawlikowski, scenarzysta Andrzej Saramonowicz, b. prezes Sądu Najwyższego prof. Adam Strzembosz, pisarka Olga Tokarczuk i uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska.

Dziennikarz Jacek Żakowski odczytał apel, w którym członkowie Komitetu wskazują, że stają po stronie nauczycieli „z wdzięczności za to, że codziennie wspierają nasze dzieci i wnuki. Teraz to oni potrzebują naszego wsparcia”.

Strajkujący nauczyciele i nauczycielki, a także inni pracownicy szkół i przedszkoli, walcząc o godne wynagrodzenia, zabiegają o edukację na miarę potrzeb XXI wieku. To nasza wspólna odpowiedzialność, by zarobki pozwalały im na porządną pracę bez gorączkowego rozglądania się za dodatkowymi źródłami dochodu. By nie odchodzili ze szkół, by czuli się docenieni, by mogli polecać ten piękny zawód wszystkim” - wskazano w apelu.

Członkowie Komitetu zaznaczyli, że wyrażają solidarność ze strajkującymi nauczycielami „także w imię najlepiej pojętego patriotyzmu - troski o przyszłość Polski”.

Ten strajk jest lekcją wychowania obywatelskiego nie tylko dla uczniów, ale i dla nas wszystkich. Jest także lekcją solidarności, której wspaniałą tradycją Polska może się chlubić” - podkreślili.

Zwrócili uwagę, że strajkujący ponoszą „nie tylko koszt moralny strajku, ale też koszty materialne”. „Ogłaszając zbiórkę, chcemy wspomóc tych, którzy uczestnicząc w proteście znaleźli się w najtrudniejszej sytuacji. Dla których strata nauczycielskich zarobków za czas strajku oznacza katastrofę finansów rodzinnych” - wskazali.

Komitet zapewnił, że pieniądze ze zbiórki będą przekazane najbardziej potrzebującym nauczycielom. „Okażmy im pomoc, solidarność, wsparcie i życzliwość. A także wdzięczność, że walczą o lepszą szkołę dla naszych dzieci i wnuków i o lepszą Polskę dla nas wszystkich” - apelują członkowie Komitetu.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze