Informacje

autor: fot. PAP
autor: fot. PAP

Bulwersujące fakty ujawniane na komisji VAT

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 maja 2019, 11:28

  • 0
  • Powiększ tekst

Niemożliwe było niezaakceptowanie przeze mnie projektu, który zaakceptował wcześniej minister; musiałabym odejść z resortu finansów - zeznała w środę przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch.

Chojna-Duch na pytanie, czy w praktyce ministerstwa było możliwe, aby - jako odpowiedzialna za projekt - mogła go nie zaakceptować, jeśli wcześniej swoją akceptację wyraził minister.

To było niemożliwe. Musiałabym wtedy zrezygnować z pracy i Ministerstwa Finansów. Wahałam się i następnego dnia po podpisaniu straciłam ten departament. Wiedziałam już wtedy, że to jest mój błąd” - zeznała. „Musiałam podpisać, bo taka była wola ministra [finansów Rostowskiego]” - dodała.

Jak mówiła, wystąpiła też w TVN i stwierdziła jednoznacznie, że to błąd, gdyż rozszczelnia system podatkowy i będzie miało złe skutki dla dochodów budżetowych. Wspominała, że użyła wówczas metafory strumyków, które będą wypływać z budżetu.

Następnego dnia zostałam odsunięta od nadzoru nad departamentami podatkowymi. Powiedziano mi, że nie podobało się to premierowi Tuskowi; to moje stwierdzenie w TVN” - powiedziała.

Padło także pytanie, że skoro minister Rostowski podjął decyzję w sprawie likwidacji sankcji, to w jakim celu, następnego dnia, wiceminister Hanna Majszczyk wysłała projekt do konsultacji do izb i urzędów skarbowych.

To była ostatnia próba ratowania tego zapisu ustawowego” - wyjaśniła świadek. Jak mówiła, izby i urzędy „generalnie negatywnie” odnosiły się do propozycji likwidacji sankcji. „Właściwie wszyscy myślący ludzie z Ministerstwa Finansów, działający w interesie publicznym, byli przeciwko likwidacji sankcji” - oceniła.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze