Informacje

Były prezydent poparł kandydaturę chadeka Manfreda Webera na szefa Komisji Europejskiej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS
Były prezydent poparł kandydaturę chadeka Manfreda Webera na szefa Komisji Europejskiej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS

Wałęsa złożył hołd Niemcom

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 maja 2019, 19:09

    Aktualizacja: 24 maja 2019, 20:15

  • 11
  • Powiększ tekst

Lech Wałęsa wezwał Niemcy na piątkowym wiecu Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Monachium do przewodzenia Europie i przygotowywania Starego Kontynentu na nowe czasy. Były prezydent poparł kandydaturę chadeka Manfreda Webera na szefa Komisji Europejskiej.

Wałęsa był jednym z zagranicznych gości wydarzenia zorganizowanego w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w stolicy Bawarii, z której pochodzi Weber. Obecność pokojowego noblisty, który został przywitany przez ponad 2 tys. głównie niemieckich polityków długą owacją na stojąco, była utrzymywana do samego końca w tajemnicy.

Były prezydent wręczył Weberowi plakat z napisem „Solidarność” i swoim wizerunkiem z czasów opozycji w PRL. W przemówieniu podkreślał, że rozwiązania, które obowiązywały w Europie i na świecie do końca XX wieku, nie pasują do obecnej epoki.

Lech Wałęsa przemawia na piątkowym wiecu Europejskiej Partii Ludowej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS
Lech Wałęsa przemawia na piątkowym wiecu Europejskiej Partii Ludowej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS

Największe szanse doprowadzenia w Europie do porozumienia, do jedności, do rozwoju - tak się złożyło - mają Niemcy, wolałbym, żeby to była Polska, ale los dał to Niemcom. Proszę was, weźcie odpowiedzialność za Europę. Zacznijcie proponować rozwiązania” - mówił.

Jak przekonywał, przyjechał do Niemiec jako „zaniepokojony rewolucjonista”, tłumacząc: „los nam nie wybaczy, jeśli pozwolimy demagogom przekonywać narody do złych rozwiązań„.

Lech Wałęsa przemawia na piątkowym wiecu Europejskiej Partii Ludowej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS
Lech Wałęsa przemawia na piątkowym wiecu Europejskiej Partii Ludowej / autor: PAP/ EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS

Wałęsa wyraził opinię, że Niemcy powinny doprowadzić do wielkiej debaty i „zabrać argumenty” populistom. Zwracając się do goszczącej na konwencji kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Wałęsa powiedział, że do tej pory Niemcy „pięknie” prowadzili swój kraj i UE, ale „trochę za mało odważnie”. „Chciałbym, żebyście prowadzili dalej i Niemcy, i Europę” - oświadczył.

Wspominając czasy sprzed upadku komunizmu, przypomniał pojawiające się wówczas opinie, że opozycja demokratyczna nie ma żadnych szans, bo tylko broń atomowa może zmienić układ sił na świecie. „A jednak wystarczyło, że byliśmy solidarni” - zaznaczył.

Dziś proszę Niemców: Niemcy muszą wziąć odpowiedzialność za losy Europy i przygotować rozwiązania na każdą okoliczność. Tworzyliśmy UE i inne organizacje w innym czasie i innych warunkach; warunki się zmieniają i musimy dopasować struktury” - dodał.

Jak zaznaczył, zniesienie granic czy powstanie technologii przerastających państwa narodowe prowokują pytania o to, jaki powinien być fundament nowego świata. Wałęsa, który pod marynarką miał koszulkę z napisem „Konstytucja”, podkreślał, że najpierw trzeba zgodzić się co wartości, a dopiero potem w oparciu o nie organizować wolny rynek.

Prócz Lecha Wałęsy w zakończeniu kampanii kandydata Europejskiej Partii Ludowej (EPL) na szefa KE Manfreda Webera wzięło udział 2,5 tys. gości, w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Bułgarii i Chorwacji.

W stolicy Bawarii zjawiła się też nowa szefowa CDU, następczyni Merkel na tym stanowisku Annegret Kramp-Karrenbauer oraz komisarze Johannes Hahn i Marija Gabriel. Nie dojechał za to zapowiadany wcześniej kanclerz Austrii Sebastian Kurz, który mierzy się swoim kraju z kryzysem rządowym.

Zorganizowane z rozmachem wydarzenie w Międzynarodowym Centrum Kongresowym na obrzeżach Monachium miało pokazać poparcie dla Webera, który daleki jest od pewności, że uda mu się objąć stanowisko szefa Komisji Europejskiej.

Manfred Weber jest naszym kandydatem i chcemy doprowadzić go na szczyt, żeby został przewodniczącym KE” - mówiła Merkel.

Jak wskazywała, wartości europejskie są atakowane w samej UE i spoza niej i dlatego należy o nie walczyć. „Demokracja, praworządność, wolność religii i wyznania, prawa człowieka, wolność to są wartości, które nas łączą; chcemy je zapewnić (ich przestrzeganie) w przyszłości” - oświadczyła szefowa niemieckiego rządu.

Sam Weber w przemówieniu zwracał uwagę na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa granic, zachowania gospodarki rynkowej i ochrony przemysłu w konfrontacji z Chinami. „Musimy ścisłe kontrolować, kto przyjeżdża do Europy, musimy zagwarantować bezpieczeństwo” - wskazywał polityk wywodzącej się z Bawarii chadeckiej CSU.

Apelował, by nie dzielić Europy na zachód i wschód oraz na północ i południe, bo wszystkie kraje „płyną tą samą łodzią” i czeka je wspólna przyszłość. Deklarował budowanie mostów, dbanie o dobrobyt, klimat i środowisko w UE.

Weber podziękował Wałęsie za przybycie. „To jest legenda, która pokazała, jak można zmienić świat” - powiedział.

Z Monachium Krzysztof Strzępka (PAP), sek

Powiązane tematy

Komentarze