Informacje

Po wojnie handlowej wojna technologiczna

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 maja 2019, 19:04

  • 1
  • Powiększ tekst

Wobec przybierającej na sile wojny handlowej z USA Chiny chcą rozwinąć rodzimy przemysł układów scalonych. Według części ekspertów doścignięcie światowych rywali w tej dziedzinie może im jednak zająć wiele lat i być bardzo kosztowne.

Niedawna decyzja władz USA, w praktyce odcinająca największy chiński koncern telekomunikacyjny Huawei od amerykańskiej technologii, spowodowała, że władze ChRL nasiliły starania o rozwinięcie rodzimego przemysłu projektowania i produkcji wysokiej jakości czipów, by uniezależnić się od importu ze Stanów Zjednoczonych.

W ubiegłym tygodniu chińskie ministerstwo finansów ogłosiło cięcia podatkowe, by - jak wyjaśniono - „wesprzeć rozwój projektowania układów scalonych i branży oprogramowania„. Niektóre firmy nie będą musiały płacić podatku korporacyjnego przez dwa lata.

Prezydent ChRL Xi Jinping od dawna podkreśla dążenie do innowacji i samowystarczalności w kluczowych dziedzinach gospodarki. „Tylko posiadając naszą własność intelektualną i kluczowe technologie (…), nie zostaniemy pokonani w coraz intensywniejszej konkurencji” - powiedział w ub. tygodniu chiński przywódca.

Jednak o ile część czipów sprowadzanych z USA może zostać zastąpiona chińskimi odpowiednikami w ciągu nadchodzących kilku lat, Pekin zdaje sobie sprawę, że do pełnej samowystarczalności jeszcze Chinom daleko - podał w czwartek dziennik „Financial Times”.

W ub.r. ministerstwo przemysłu Chin oceniło w raporcie, że kraj ten musi polegać na imporcie w przypadku 95 proc. wysokiej jakości czipów używanych w procesorach komputerowych i ponad 70 proc. - w urządzeniach mobilnych.

Chiny powinny być przygotowane na maraton trwający co najmniej dekadę, który będzie również przynosił straty” - ocenił b. dyrektor zarządzający Intela na Chiny Huang Jie, cytowany przez hongkoński dziennik „South China Morning Post”.

Analityk z szanghajskiej firmy badającej rynek półprzewodników ICWise Gu Wenjun ocenił w rozmowie z „FT”, że osiągnięcie samowystarczalności w kluczowych obszarach związanych z układami scalonymi, w tym w kwestii oprogramowania do projektowania czipów, może Chinom zająć 30-40 lat.

Zyski nie są dla nas najważniejsze. Kluczowe jest opracowanie własnej technologii” - powiedział pracownik firmy UniCloud, spółki córki chińskiego producenta czipów Tsinghua Unigroup, Wang Chao.

Ocenił, że jego firma może w ciągu półtora roku doścignąć wytwórców z USA w produkcji układów scalonych w technologii 7-nanometrowej, które są potrzebne do urządzeń do sieci 5G. „Może w tym czasie USA będą już miały czipy 5-nanometrowe, a my wciąż będziemy daleko w tyle” - zastrzegł Wang.

Duże chińskie firmy technologiczne mogą w najbliższym czasie gromadzić amerykańskie czipy lub kupować je przez pośredników - powiedzieli „FT” handlowcy na targach półprzewodników w Shenzhen w ubiegłym tygodniu. Zdaniem niektórych wojna handlowa zmotywuje jednak chiński sektor technologiczny do przyspieszenia rozwoju rodzimej branży czipów.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP), sek

Powiązane tematy

Komentarze