Informacje

Mołdawia będzie miała nowy rząd  / autor: pixabay.com/pl
Mołdawia będzie miała nowy rząd / autor: pixabay.com/pl

W Mołdawii będzie rządziła nowa koalicja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 czerwca 2019, 09:26

  • Powiększ tekst

Rywalizujące ze sobą do tej pory w Mołdawii prorosyjska Partia Socjalistyczna i proeuropejski blok Acum zawiązały w sobotę koalicję i sformowały nowy rząd. Pozbawiły w ten sposób władzy Partię Demokratyczną (PDM), której przewodzi oligarcha Vladimir Plahotniuc.

Nową premier Mołdawii została ekonomistka i była minister edukacji Maia Sandu z Acum. Porozumienie socjalistów z tym ugrupowaniem uznawane jest za zaskoczenie.

Portal Politico pisze o „umowie w ostatniej chwili” i zauważa, że dzięki niej udało się uniknąć przyspieszonych wyborów. W poprzednich w lutym wygrali socjaliści.

Dyktator upadł. Oligarchiczny reżim jest dziś w opozycji - mówiła Sandu, odnosząc się do Plahotniuca.

Nie piastował on żadnej pozycji w rządzie, ale utrzymywał spore wpływy w mołdawskiej polityce.

Nowa szefowa rządu zapowiedziała też, że jednymi z pierwszych działań jej gabinetu będą śledztwa dotyczące korupcji.

Nie będzie kompromisów w kwestii interesu obywateli. Ci, którzy budowali reżim terroru, będą sądzeni sprawiedliwie i bez wahania” - deklarowała.

Jednocześnie podkreśliła, że jest świadoma różnic między partiami, które powołały jej rząd.

Są różnice między politycznymi stronami - stwierdziła, dodając, że nie można być pewnym trwałości tego sojuszu.

Jak pisze Politico, poparcie dla rządu Sandu wyraziły Unia Europejska, USA oraz Rosja.

Partia Demokratyczna utrzymuje, że nowy rząd został powołany nielegalnie, a jej przedstawiciele mówią o „zdradzie” i „puczu”. Plahotniuc na konferencji prasowej stwierdził, że jego partia „podejmie wszystkie prawne i demokratyczne środki, by zapobiec przejęciu władzy przez nowy rząd”.

Po zaprzysiężeniu rządu prezydent Igor Dodon z Partii Socjalistycznej wezwał jednak do „dojrzałości politycznej” i „pokojowego przekazania władzy”.

Dziś w stołecznym Kiszyniowie spodziewane są protesty dwóch stron politycznego sporu.(PAP)/gr

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.