Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Wzrost składki ZUS to nic nowego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 czerwca 2019, 10:06

  • 8
  • Powiększ tekst

Wzrost składki ZUS jest efektem wzrostu płac w Polsce, ten mechanizm istnieje w Polsce od 20 lat, wcześniej nikogo nie dziwił i nikt go nie krytykował - powiedział w piątek wicepremier Jacek Sasin. Rozumiem, że opozycja mówi dzisiaj: „niedobrze, że wzrastają pensje Polaków” - dodał.

W ostatnich dniach media informowały, że w przyszłym roku nastąpi rekordowa podwyżka składek ZUS płaconych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. „Rzeczpospolita” napisała w czwartek, że od stycznia przyszłego roku 1,5 mln osób prowadzących działalność gospodarczą zapłaci miesięcznie nawet 120 zł więcej składek niż obecnie.

W związku z tym, że rząd prognozuje wzrost przeciętnych pensji Polaków w kolejnym roku (wzrosnąć ma też minimalne wynagrodzenie - z 2250 zł w 2019 r., do 2450 zł w przyszłym) automatycznie wzrośnie też podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. „To normalna konsekwencja prognozowanego wzrostu wynagrodzeń” - wskazało MRPiPS.

Pytany w Radiu Plus, jaki ZUS przedsiębiorcy zapłacą w 2020 r., wicepremier Jacek Sasin odparł, że od 20 lat obowiązuje w tym zakresie ten sam mechanizm. „Następuje ta waloryzacja związana ze wzrostem płac, wzrost płac jest bardzo wyraźny w Polsce (…); to pociąga też ze sobą waloryzację składki ZUS” - powiedział. Jak podkreślał, „nieprawdą jest, że PiS podnosi stawki ZUS”, a mechanizm waloryzacji obowiązujący w poprzednich latach „nikogo nie dziwił i nikt go nie krytykował”. „Ja rozumiem, że opozycja dzisiaj mówi: niedobrze, że wzrastają pensje Polaków, niedobrze, że wzrastają dochody, że Polacy mają więcej pieniędzy w portfelach, bo w związku z tym waloryzowane są też inne rzeczy, w tym ZUS” - wskazał.

Na pytanie o dobrowolną składkę ZUS dla przedsiębiorców, Sasin odparł, że jego zdaniem nie jest to uczciwe rozwiązanie. „To jest bardzo kontrowersyjna kwestia moim zdaniem, bo potem przychodzi ten okres, kiedy są skutki tego, czy się płaci ZUS czy nie” - wskazał.

W rozmowie poruszono też kwestię tzw. małego ZUS-u - niższej, proporcjonalnej do przychodów składki na ZUS dla najmniejszych firm, która weszła w życie 1 stycznia tego roku. Aby z niej skorzystać, należało złożyć wniosek do 8 stycznia. Pytany o możliwość wydłużenia terminu składania wniosków, Sasin podkreślił, że jest to możliwe. „Naszą intencją jest to, by wszyscy, którzy chcą z tego skorzystać, mogli z tego skorzystać, więc jeżeli byłoby takie oczekiwanie, to nie widzę powodu, żeby również tutaj pewnej korekty dokonać” - powiedział.

Odnosząc się do założeń do projektu przyszłorocznego budżetu, wicepremier potwierdził, że rząd chce znieść limit 30-krotności ograniczenia składek ZUS. „W tej chwili mamy już regulację w tej sprawie przyjętą, dotyczącą roku przyszłego. Uważamy, że to nie jest prawidłowy mechanizm, że ci, którzy zarabiają dużo i bardzo dużo są de facto traktowani lepiej niż ci, którzy zarabiają mniej. Tutaj powinna być absolutna równość” - ocenił.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze