Informacje

Kandydaci z Węgier i Rumunii nie mogą pełnić funkcji w KE

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 września 2019, 16:36

  • 1
  • Powiększ tekst

Kandydaci na komisarzy ds. transportu Rovana Plumb z Rumunii i Węgier Laszlo Trocsanyi, który ma się zajmować sąsiedztwem i rozszerzeniem nie są w stanie wykonywać swoich funkcji - potwierdziła w poniedziałek komisja prawna Parlamentu Europejskiego.

Jak poinformowały źródła unijne europosłowie w tajnej procedurze za zamkniętymi drzwiami zdecydowali ponownie, że dwójka nie może przejść do dalszej procedury w nominacji do Komisji Europejskiej ze względu na nierozwiązywalne konflikty interesów.

W głosowaniu dotyczącym Plumb 13 eurodeputowanych było za stwierdzeniem konfliktu interesów, a 7 było przeciw; w przypadku Trocsanyiego proporcja wynosiła 12 do 9.

Ponowne zajęcie się tą sprawą to efekt rozmowy przyszłej przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen z przewodniczącym europarlamentu Davidem Sassolim, po której ten drugi polityk zapowiedział zwrócenie się o wyjaśnienia do komisji prawnej europarlamentu w sprawie statusu obojga kandydatów.

W ubiegłym tygodniu komisja ta wskazała na występowanie konfliktu interesów i przerzucała na Komisję Europejską odpowiedzialność, co dalej zrobić z tą sprawą, wskazując, że powinna być ona rozwiązana. W efekcie von der Leyen nie podjęła żadnej decyzji.

W poniedziałek do południa nie wiele się w tej sprawie zmieniło. „Przewodnicząca von der Leyen czeka na list od przewodniczącego PE z decyzją zawierającą oczywiście rekomendacje w sprawie tego jak rozwiązać sprawę zgodnie z procedurami PE” - powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Mina Andreewa.

Źródło z otoczenia przewodniczącej elekt przekazało PAP, że chodzi o odpowiednią podstawę prawną, skonsolidowane stanowisko PE, a nie tylko komisji prawnej, by podjąć dalsze kroki.

Z informacji PAP z PE wynika, że Sassoli zamierza wystosować pismo do von der Leyen w sprawie Plumb i Trocsanyiego, z pytaniem co zamierza ona w tej sprawie zrobić. Zablokowanie przesłuchań kandydatów z Węgier i Rumunii może postawić pod znakiem zapytania harmonogram i przejęcie obowiązków przez nową KE 1 listopada.

Rzeczniczka KE podkreśliła, że opóźnienie nie jest nieuchronne, ale objęcie na czas przez nową KE urzędu będzie zależeć od procedury w europarlamencie. „Zgodnie z traktatami ostateczny termin to 1 listopada. Zależy to oczywiście od tego jakie zostaną podjęte kolejne kroki, włączając w to przesłuchania i głosowanie zatwierdzające całe kolegium komisarzy” - zaznaczyła Andreewa.

Zgodnie z regulaminem Parlamentu Europejskiego, jeżeli komisja prawna stwierdzi, że z oświadczenia majątkowego lub z dodatkowych informacji przedstawionych przez kandydata na komisarza wynika, że istnieje konflikt interesów, sporządza ona zalecenia mające położyć kres takiemu konfliktowi.

Zalecenia te mogą obejmować rezygnację z interesów finansowych lub zmianę przez przewodniczącą KE zakresu obowiązków kandydata na komisarza, czyli zmianę teki. W poważniejszych przypadkach, jeżeli nie znaleziono rozwiązania dla konfliktu interesów, komisja prawna w ostateczności może uznać, że kandydat na komisarza nie jest zdolny do sprawowania swoich funkcji zgodnie z Traktatami i kodeksem postępowania; to właśnie jest przypadek Plumb i Trocsanyiego. W takim przypadku przewodniczący PE powinien zwrócić się do szefowej KE z pytaniem, jakie dalsze kroki ona zamierza podjąć.

Procedura taka jest stosowana po raz pierwszy. Do tej pory nie zdarzyło się, by któryś z kandydatów na komisarzy nie przeszedł etapu formalnego sprawdzania konfliktu interesów.

SzSz PAP

Powiązane tematy

Komentarze