Informacje

Budżet UE: wciąż zbyt mało środków na politykę spójności i rolnictwo

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 października 2019, 12:40

  • 0
  • Powiększ tekst

Polska widzi w propozycji dotyczącej nowego wieloletniego budżetu UE, którą przedstawiła Finlandia, pozytywne elementy, np. w sprawie zbliżenia poziomu dopłat dla rolników, jednak zaproponowany poziom wydatków jest zbyt niski - ocenił wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Kwestia budżetu UE na lata 2021-2027 jest jednym z tematów posiedzenia unijnych ministrów ds. europejskich, którzy zebrali się w poniedziałek w Luksemburgu. Według ubiegłorocznej propozycji Komisji Europejskiej następny wieloletni budżet ma wynosić 1,114 proc. połączonego Dochodu Narodowego Brutto (DNB) 27 państw członkowskich. We wrześniu Niemcy zaproponowały zmniejszenie wydatków o ponad 10 proc. (do poziomu 1 proc. DNB), natomiast sprawująca prezydencję Finlandia przedstawiła w ostatnich dniach kompromis pomiędzy propozycją KE i tą niemiecką.

Propozycja fińska nadal nie rozwiązuje najpoważniejszego problemu, z jakim mamy do czynienia w przypadku wieloletnich ram finansowych: jak sfinansować znacznie więcej zadań UE za mniejpieniędzy. Historia nie zna takich przypadków, by można było doprowadzić do porozumienia budżetowego, czy to na poziomie rady regionu, kraju, czy tym bardziej UE, wychodząc z takich założeń powiedział polskim dziennikarzom we wtorek w Luksemburgu Szymański.

Polska protestuje przede wszystkim przeciw cieciom w polityce spójności, jakie miałyby dotknąć całą UE, ale nasz kraj szczególnie. Według przedstawionej przez Komisję Europejską propozycji do Polski miałoby trafić na ten cel 23 proc. (19,5 mld euro) mniej niż w obecnej perspektywie. Średnie cięcia w polityce spójności dla całej UE wynoszą 7 proc. i około 5 proc. we Wspólnej Polityce Rolnej (WPR).

Sprawa wieloletniego budżetu będzie jednym z tematów czwartkowo-piątkowego szczytu UE w Brukseli. Zdaniem Szymańskiego trudno wyobrazić sobie, żeby na tym spotkaniu, czy nawet na posiedzeniu szefów państw i rządów w grudniu doszło do przełomu, bo wiele państw jest niezadowolonych.

Jesteśmy bardzo daleko od momentu, w którym będziemy rozmawiali na temat tego, na co możemy się zgodzić. Wszystkie propozycje, które do tej pory były przedstawiane, to są propozycje, na które nie możemy się zgodzić” - oświadczył

Jak argumentował wynika to z tego, że próbuje się stworzyć całkowicie nierealistyczną konstrukcję, „w ramach której próbuje się zrobić znacznie więcej za znacznie mniej i dokonywać oszczędności w politykach, które są ważne dla ponad połowy państw członkowskich UE”. „Na takie porozumienie nie ma tutaj zgody” - podkreślił.

(PAP), DS

Powiązane tematy

Komentarze