W Jordanii szykowano zamach na dyplomatów Izraela i USA
Jordański wywiad udaremnił niedawno spisek mający na celu ataki terrorystyczne na amerykańskich i izraelskich dyplomatów oraz żołnierzy USA z bazy wojskowej na południu kraju - podała we wtorek państwowa gazeta „Al-Rai”.
Poinformowano, że dwaj podejrzani planowali wjechać pojazdami w cele i zaatakować dyplomatów i żołnierzy bronią palną i nożami. Mają oni stanąć przed jordańskim sądem zajmującym się sprawami bezpieczeństwa państwa.
Prozachodnia Jordania była już w przeszłości celem dżihadystycznych zamachów. Kraj należał do dowodzonej przez USA koalicji przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego walczącej w Iraku i Syrii. Dziesiątki sprawców zamachów odsiadują obecnie długoletnie kary więzienia.
Król Jordanii Abdullah wielokrotnie ostrzegał przed zagrożeniami ze strony grup radykalnych. W ciągu ostatnich kilku lat kilka znanych incydentów wstrząsnęło krajem, którego ominęła arabska wiosna na Bliskim Wschodzie w 2011 roku.
Jordańskie służby aresztowały w październiku ubiegłego roku 17 bojowników powiązanych z Państwem Islamskim, którzy planowali przeprowadzić w listopadzie serię ataków m.in. na obiekty wojskowe i systemy bezpieczeństwa. Celem ataków miały być systemy bezpieczeństwa, obiekty wojskowe, obiekty handlowe, redakcje medialne i duchowni.
SzSz (PAP)
