Informacje

Roman Polański / autor: fot. Wikimedia Commons
Roman Polański / autor: fot. Wikimedia Commons

Filmowcy zmienią statut by pozbyć się Polańskiego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 listopada 2019, 07:42

  • 4
  • Powiększ tekst

Stowarzyszenie ARP, w którego skład wchodzi 200 francuskich producentów, scenarzystów i reżyserów filmowych na najbliższym walnym zebraniu podejmie decyzję o zmianach w statucie i wykluczeniu Romana Polańskiego - zapowiedział prezes zarządu ARP, Pierre Jolivet.

W poniedziałek odbyło się posiedzenie zarządu ARP, na którym dyskutowano nad sposobem reagowania na przypadki nadużyć seksualnych i przestępstw popełnianych przez członków tego prestiżowego stowarzyszenia.

Minęło czterdzieści lat od czasu pierwszej afery seksualnej z udziałem Polańskiego. Myślę, że świat się bardzo zmienił w ciągu tych czterdziestu lat. Przestępstwa są takie same, jak niegdyś, ale ich postrzeganie społeczne zmieniło się radykalnie” - oświadczył Jolivet po zebraniu zarządu.

Prezes ARP ujawnił, że status organizacji zostanie zmieniony w taki sposób, aby możliwe było bezzwłoczne zawieszanie w prawach członka twórców skazanych za przestępstwa na tle seksualnym.

Takie zawieszenie dotyczyłoby w pierwsze kolejności Romana Polańskiego, wobec którego toczy się w Stanach Zjednoczonych postępowanie sądowe” - wyjaśnił Jolivet.

Zarząd ARP ma przygotować odpowiednie propozycje zmian, które zostaną przegłosowane na walnym posiedzeniu s - ustalono w poniedziałek podczas posiedzenia zarządu ARP. „Odbędzie się ono na wiosnę” - wskazał prezes ARP. „Ostateczna data nie została jeszcze ustalona” - dodał.

8 listopada francuski dziennik „Le Parisien” opublikował historię francuskiej fotograf Valentine Monnier, która po raz pierwszy zdecydowała się publicznie opowiedzieć o gwałcie, jakiego miał się wobec niej dopuścić polski filmowiec.

Kobieta utrzymuje, że do zdarzenia doszło w 1975 roku, gdy miała 18 lat, w domku w Gstaad, na zachodzie Szwajcarii. Podkreśla, że nigdy nie zdecydowała się, by pójść ze sprawą na policję, jednak postanowiła publicznie oskarżyć artystę w związku z premierą jego filmu „Oficer i szpieg” - to dramat historyczny przedstawiający historię francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie.

Monnier pracowała kiedyś jako modelka i w latach 80. zagrała w kilku filmach, m.in. w komedii „Trzej mężczyźni i dziecko” wyreżyserowanej przez Coline Serreau.

Adwokat Polańskiego Herve Temime poinformował, że artysta „zdecydowanie zaprzecza wszelkim zarzutom o gwałt” i podkreślił, że te rzekome zdarzenia sprzed blisko 45 lat nigdy nie zostały zgłoszone policji.

Roman Polański uciekł w 1978 roku ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wciąż jest ścigany za nielegalny seks z 13-latką.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze