Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Polska musi wejść do strefy euro

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 grudnia 2013, 15:41

    Aktualizacja: 13 grudnia 2013, 11:20

  • 14
  • Powiększ tekst

Polska powinna jak najszybciej wejść do ERM2  – przedsionka strefy euro, czyli mechanizmu stabilizacji kursu walutowego. Będzie miała wówczas dwa lata na spełnienie wymaganych kryteriów do przystąpienia do Unii Gospodarczej i Walutowej. W przeciwnym razie skaże się na odsunięcie od znaczącego wpływu na podejmowane w ramach UE decyzje – przestrzega były członek Rady Polityki Pieniężnej, prof. Marian Noga.

– Widzimy wyraźnie Europę dwóch prędkości. Ci, co są w strefie euro, podejmują decyzje strategiczne, te najważniejsze, a ci, którzy są poza nią, muszą prosić, aby mogli coś dopowiedzieć do tej decyzji. Nie możemy pozbawiać się bycia w centrum światowego systemu gospodarczego i zostać na peryferiach. To jest strata nie tylko dla polskiej gospodarki, ale dla polskiej państwowości – przekonuje prof. Marian Noga, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu i były członek RPP.

Przyspieszenie inwestycji, znaczące zmniejszanie oprocentowania kredytów i znalezienie się w gronie unijnych decydentów – to najważniejsze argumenty za przystąpieniem Polski do strefy euro.

– Popełniliśmy koszmarne błędy marketingowe, zapominając o tym, że euro to nie tylko zmiana waluty, ale przede wszystkim mentalności, sposobu myślenia, a przede wszystkim dwu- albo trzykrotne zmniejszenie oprocentowania kredytów, bo nie może być ono większe niż czterokrotność stopy lombardowej – mówi prof. Marian Noga.

Dodatkowo, do kosztów kredytu trzeba doliczyć ubezpieczenie pożyczki, usługi przedsprzedażne i posprzedażne, co sprawia, że oprocentowanie może wynosić nawet pięćdziesiąt procent.

– Gdyby Polska weszła do strefy euro, to byśmy płacili za kredyty nie więcej jak 10 proc. już ze wszystkimi ubezpieczeniami – mówi prof. Marian Noga.

Dlatego jego zdaniem rząd powinien zdecydować o wstąpieniu do dwuletniej poczekalni, która jest konieczna, by przyjąć europejską walutę. W ERM2 kurs złotego mógłby się wahać w stosunku do euro tylko o maksymalnie 15 proc.

– Spełnienie kryteriów wejścia do strefy euro, które dokonuje się w ciągu dwóch lat, nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Nawet gdybyśmy mieli ostatecznie nie wejść do strefy – tłumaczy wykładowca WSB.

(Agencja Informacyjna Newseria)

 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------------------

Szukasz oryginalnego prezentu dla najbliższych?

Zajrzyj tutaj: wSklepiku.pl!

 

Powiązane tematy

Komentarze