Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Putin to hegemon - Rosjanie go popierają, choćby konając w głodzie i nędzy

Przemysław Rudź

Przemysław Rudź

Wiecznie walczący o kapitalizm libertarianin, wyznawca wolności indywidualnej, nienawidzący rządu i podatków.

  • Opublikowano: 28 lipca 2014, 16:44

  • 3
  • Powiększ tekst

Rosja to kraj, gdzie zawsze mniej lub bardziej pogardzano obywatelami, a oni specjalnie nie robili z tego problemu. Poza jednym razem - podczas rewolucji komunistycznej, która jak się potem okazało, wykończyła więcej Rosjan niż wszystkie carskie stulecia wcześniej razem wzięte.

Dzisiejsze dane mało kogo zaskakują - Rosja to kraj w stanie upadłości.

Kiedyś rozmawiałem z dobrym znajomym z Rosji, który zamieszkał na stałe w Polsce. Na pytanie o to dlaczego ludzie w Rosji dają tak sobą pomiatać powiedział, że dla większości z nich najważniejsza jest integralność państwowa Matuszki Rossiji, utrzymanie jej potężnego terytorium, nawet za cenę zamordystycznej polityki władz. Uważają, że w demokracji na zachodnią modłę ten kraj by się po prostu nie utrzymał i takie jest tam powszechne mniemanie prostego człowieka. Władza dla rosyjskich obywateli robi i robiła w zasadzie dwie rzeczy - wciąż utrzymuje mit potężnego mocarstwa (vide niedawna aneksja Krymu) oraz stawiała po wielkiej wojnie ojczyźnianej w każdej wsi pomniki poległym bohaterom. Rosjanie to wielcy patrioci i są gotowi do największych poświęceń, gdy trzeba idą bez wahania na śmierć. Tu jako narody mamy ze sobą wiele wspólnego, choć Polacy jak stwierdził z kolei znajomy z Norwegii, są mentalnie zakorzenieni w kulturze Zachodu, brak tej bizantyjskiej uległości chłopa wobec pana.

Jakby na potwierdzenie powyższych zastanówmy się nad prostą kwestią. Skoro w Rosji jest tak źle, to dlaczego Putina i jego politykę popiera 80% społeczeństwa? Oni widzą w nim hegemona, który trzymając wszystko i wszystkich za mordę, ochroni kraj przed tendencjami odśrodkowymi, które w dobie globalizacji i internetu, muszą w części społeczeństwa (zwłaszcza tej młodszej) wywoływać pewne poczucie zazdrości w stosunku do bogatej i nowoczesnej części Europy. Ale w tym ostatnim zdaniu zostawiam sobie możliwość nadinterpretacji, bo wcale nie musi to być prawda.

Powiązane tematy

Komentarze