Opinie

Sudyjski król Salman i prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi w trakcie spotkania w Kairze, fot. PAP/EPA/EGIPTIAN PRESIDENT
Sudyjski król Salman i prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi w trakcie spotkania w Kairze, fot. PAP/EPA/EGIPTIAN PRESIDENT

Arabia Saudyjska – wschodzące mocarstwo regionalne – zbuduje most do Egiptu

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

Autor jest ekspertem od spraw międzynarodowych, ukończył Georgetown University i Johns Hopkins University w Waszyngtonie, był dyrektorem w MSZ i MON; wykłada na Uczelni Vistula.

  • Opublikowano: 10 kwietnia 2016, 09:10

    Aktualizacja: 10 kwietnia 2016, 09:13

  • 6
  • Powiększ tekst

Arabia Saudyjska – ogłosił nowy saudyjski król Salman podczas wizyty w Kairze – zbuduje most nad Morzem Czerwonym do Egiptu. Połączy Półwysep Arabski z egipskim Półwyspem Synaj. Skróci dystans autostradą – być może także koleją, ale szczegółów jeszcze nie podano – do egipskich i innych miast i portów nad Morzem Śródziemnym, blisko Europy i Północnego Atlantyku. Na moście spotkają się gospodarka, siła zbrojna, demografia, kultura, religia, ideologia i polityka międzynarodowa.

Most będzie strategiczny na liczne sposoby i w licznych skalach: od bliskowschodniej po światową. Arabia Saudyjska to najpotężniejsze ekonomicznie i militarnie państwo arabskie – jedyna reprezentacja Arabów w G20. Również historyczna kolebka dzisiejszego regionu arabskiego i kraj dwóch najświętszych miejsc całego islamu: Mekki i Medyny (trzecia jest Jerozolima).

Egipt ma największą ludność arabską – zarabizowaną kulturowo, bo badania genetyczne pokazują ciągłość biologiczną od faraonów i budowniczych piramid – oraz najbardziej wpływowe ośrodki myśli teologicznej i szerzej życia duchowego w islamie sunnickim, wyznawanym przez wysoką większość wszystkich muzułmanów świata.

Razem Arabia Saudyjska i Egipt są geopolitycznym i geostrategicznym trzonem Bliskiego Wschodu i globalnej społeczności arabskiej. Istotnie wpływają na całą cywilizację islamską – jedną czwartą ludzkości.

Oba państwa liczą, że most ułatwi ich współpracę wojskową, wzmocni współpracę gospodarczą dzięki obniżeniu kosztów transportu, wywoła rozwój demograficzny i gospodarczy półpustych dziś okolic nad Morzem Czerwonym wzdłuż nowego szlaku transportowego, pozwoli wyprzeć dżihadystów z Synaju, oraz zwielokrotni ruch turystyczny i pielgrzymkowy. Między innymi ruch do Mekki i Medyny, osiągalnych dotychczas z Egiptu i całej Afryki tylko samolotem lub statkiem.

Most powstanie koło nadmorskiego miasta już znanego światowemu rynkowi turystycznemu – Szarm el-Szejk po stronie egipskiej. Różnorodne korzyści szybko zwrócą Saudyjczykom koszt budowy, szacowany na cztery do pięciu miliardów dolarów amerykańskich. Korzyści odnoszone przez Egipt będą kolejną częścią już wielkiej saudyjskiej pomocy gospodarczej dla kluczowego sojusznika, któremu Arabia Saudyjska na przykład kupuje za około miliard euro budowane we Francji (początkowo dla Rosji) Mistrale – strategiczne okręty rzutowania siły wojskowej.

Jako wschodzące mocarstwo regionalne, Arabia Saudyjska czuje się gotowa do przełamania oporu izraelskiego i prawdopodobnie amerykańskiego. Most powstanie nad wąską Cieśniną Tirańską – na jedynym szlaku morskim z Izraela na Morze Arabskie i Ocean Indyjski. Jest to zarazem jedyny w ogóle szlak morski na świat z Jordanii – najwierniejszego sojusznika Stanów Zjednoczonych w bezpośrednim sąsiedztwie Izraela. Egipt zawarł traktat pokojowy z Izraelem, ale Arabia Saudyjska nie uznaje istnienia państwa żydowskiego, podobnie jak wszystkie kraje arabskie z wyjątkiem Egiptu i Jordanii, oraz reszta krajów islamskich z kilkoma wyjątkami, w tym tylko jednym krajem dużym – Turcją. Most ułatwi blokadę wojskową Cieśniny Tirańskiej w przypadku załamania się pokoju na Bliskim Wschodzie lub na świecie.

Mosty, tunele i kanały morskie potrafią zmieniać międzynarodowy układ sił. Rozwija się wielka gra dla odważnych.

Źródło: wPolityce.pl

Powiązane tematy

Komentarze