Na braku szkolenia zawodowego traci gospodarka

Profesor Jan Klimek, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego, przedsiębiorca i wykładowca w SGH, powiedział, że tendencja do likwidacji szkolnictwa zawodowego jest szkodliwa dla gospodarki.

Szkoła zawodowa została nam zohydzona, stało się to ze szkoda dla całej gospodarki. Utraciliśmy wiele, bardzo wiele talentów. Jednym z najważniejszych problemów, przed jakimi stoją firmy, jest brak talentów. A takie talenty rodziły się w szkołach zawodowych – powiedział Jan Klimek w rozmowie z Ewą Wesołowską, dziennikarką tygodnika „Sieci” w Wywiadzie Gospodarczym Telewizji wPolsce.pl .

Na szczęście widać obecnie powrót do szkolnictwa zawodowego. Wszyscy zdają sobie sprawę, że bez wykształconych specjalistów gospodarka nie będzie się szybko rozwijać.

W społeczeństwie pojawił się trend, że musi być matura i studia. A zapomnieliśmy, że społeczeństwo potrzebuje mechaników, ślusarzy itd. Nagle wszyscy zapragnęli być na stanowiskach kierowniczych. A tak się nie da – powiedział Klimek.

Jego zdaniem jednak, należy nie tylko wrócić do szkół zawodowych, ale także do takiego kształcenia, jakie wiele lat temu oferowali rzemieślnicy.

Trzeba pamiętać, że młody chłopak po trzech latach nauki zdawał egzamin rzemieślniczy, potem zaś po kolejnych trzech latach zdawał egzamin mistrzowski i wtedy był kimś. Mnie marzy się takie kształcenie jak kiedyś, kiedy rzemieślnicy kształcili i wypuszczali w świat doskonałych fachowców. Ja tak miałem, miałem 22 lata, kiedy otwierałem firmę – powiedział wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego w Wywiadzie Gospodarczym w Telewizji wPolsce.pl.