Opinie

Orlen  / autor: Mat. pras.
Orlen / autor: Mat. pras.

Tak budujemy siłę i bezpieczeństwo energetyczne Polski

Krzysztof Pączkowski

Krzysztof Pączkowski

Redaktor "Gazety Bankowej", portalu wGospodarce.pl i telewizji wPolsce. Ekspert w dziedzinie finansów, bankowości i rynków kapitałowych.

  • Opublikowano: 12 maja 2021, 16:30

    Aktualizacja: 12 maja 2021, 16:38

  • Powiększ tekst

Dzięki konsolidacji spółek energetycznych pod skrzydłami Orlenu, Skarb Państwa zwiększy udziały w nowym podmiocie do 50 proc. To zabezpieczy grupę m.in. przed próbami wrogiego przejęcia.

Przejęcie Lotosu i PGNiG przez PKN Orlen to nie tylko kolejny etap w budowie multienergetycznego koncernu, który stawi czoła globalnym konkurentom i jednocześnie będzie nadawał ton w technologicznej rewolucji, jaką dzisiaj obserwujemy.

To również projekt mający na celu zagwarantowanie bezpieczeństwa energetycznego kraju, w tym stabilny rozwój i ochronę przed potencjalnym wrogim przejęciem nowej grupy kapitałowej.

Jak ważne znaczenie ma ten właśnie aspekt fuzji, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Siła konsolidacji i przygotowanie bezpiecznego fundamentu pod dalszy proces zmian transformacji polskiej energetyki jest tutaj nie do przecenienia.

Wystarczy wspomnieć, że po połączeniu Orlenu z Lotosem i PGNiG oraz ostatecznym sfinalizowaniu transakcji, Skarb Państwa podniesie swoje udziały w nowym podmiocie do 50 proc. – choć dziś ten udział sięga poniżej 30 proc. w samym płockim koncernie (przy jednoczesnym rozproszeniu części akcji na warszawskiej giełdzie – przyp. red.).

Dla międzynarodowych graczy szukających okazji do fuzji i przejęć, taka sytuacja może stwarzać pole do ewentualnej próby wykupu udziałów. A to z kolei mogłoby mieć bardzo poważne konsekwencje nie tylko dla całego sektora energetycznego, ale przede wszystkim dla polskiej gospodarki – począwszy od przemysłu i produkcji, a na finalnych konsumentach i odbiorcach energii kończąc.

Co prawda ubiegły rok nie był tak spektakularny, jeżeli chodzi o konsolidację w sektorze paliwowym na świecie – a pandemia COVID-19 zdecydowanie ostudziła gorączkę zakupową - to jednak giganci nadal łakomym okiem spoglądają w kierunku atrakcyjnych podmiotów, specjalizujących się m.in. w wydobyciu, przetwarzaniu i dystrybucji nośników energetycznych.

Ten właśnie kierunek mający na celu budowę potężnych grup kapitałowych zapoczątkowany transakcjami sprzed lat, trwa do dzisiaj. Wystarczy tutaj wspomnieć o tak imponujących akwizycjach sprzed lat, jak np. przejęcie brytyjskiej BG Group przez Royal Dutch Shell w 2015 roku (kosztem 81,5 mld dol.) czy fuzję koncernów Exxon i Mobil w 1998 roku (wartą 85,6 mld dol.).

Stąd ochrona i bezpieczeństwo krajowego rynku ma tak istotne znacznie – szczególnie w kontekście budowy nowej grupy multienergetycznej, która wraz z włączeniem kolejnych firm i aktywów majątkowych będzie w najbliższych latach coraz bardziej zyskiwała na wartości.

Krzysztof Pączkowski

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych