Informacje

Prof. Rybiński: Sposób wydawania pieniędzy publicznych na innowacje w Polsce SZKODZI INNOWACYJNOŚCI

Krzysztof Rybiński

Krzysztof Rybiński

Ekonomista, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, pracownik sektora prywatnego, obecnie rektor Uczelni Vistula w Warszawie. Jest także profesorem nadzwyczajnym Szkoły Głównej Handlowej. W młodości ćwiczył karate. Pod adresem www.rybinski.eu prowadzi swój popularny blog.

  • Opublikowano: 12 lutego 2012, 18:43

    Aktualizacja: 12 lutego 2012, 18:43

  • Powiększ tekst

Pół roku temu zespół znakomitych specjalistów z dziedziny innowacji, którego prace miałem przyjemność koordynować opublikował raport o innowacyjności polskiej gospodarki. Pokazaliśmy, że Polska traci dystans do innych krajów Unii Europejskiej pomimo olbrzymich wydatków na innowacyjność, które powinny pomagać. Pokazaliśmy dlaczego model wspierania innowacyjności w Polsce jest patologiczny. Wyniki były prezentowane na Kongresie w czerwcu, w obecności 500 osób z biznesu i nauki, oraz kilkunastu ministrów i prezydenta. Potem wyniki były prezentowane w Sejmie, na Komisji ds. Innowacyjności. I co. I nic. Zostało po staremu.

A właśnie Komisja Europejska opublikowała raport o innowacyjności krajów Unii Europejskiej, który pokazuje, że Polska traci dystans i jest 5-ta od końca, wkrótce przegoni nas Rumunia, gdzie innowacyjność rośnie ponad dwukrotnie szybciej niż w Polsce.

Najwyższy czas się obudzić!!! Powtórzę jeszcze raz tezę z naszego raportu: sposób wydawania pieniędzy publicznych na innowacje w Polsce SZKODZI INNOWACYJNOŚCI.

***

Dzisiaj ukazał się mój artykuł w Rzeczpospolitej pt. “Strefa ochronna dla polskich firm”. W artykule pokazuję, że powinniśmy skończyć ze strategią podatkowego preferowania inwestorów zagranicznych, powinny być równe warunki gry w Polsce, a dla firm polskich planujących ekspansję zagraniczną powinna być stworzona specjalna podatkowa strefa ochronna.

Poniżej fragment:

“Minęło 20 lat i warto się zastanowić, czy taka polityka podatkowa ma jeszcze sens. Być może nadszedł czas, kiedy zachęty podatkowe dla firm zagranicznych po to, żeby postawiły u nas kolejną montownię, są już bez sensu. Bo kraju to już nie modernizuje, a jak wiemy, montownie i tak są „na kółkach” i w dowolnej chwili mogą wyjechać na skutek zmiany warunków rynkowych albo decyzji politycznej.

Podczas moich licznych podróży po kraju rozmawiam z polskimi przedsiębiorcami, którzy coraz głośniej protestują, że mało zaawansowane technologicznie zagraniczne biznesy otrzymują olbrzymie dotacje podatkowe, a dynamicznie rozwijająca się polska przedsiębiorczość nie może liczyć na żadne wsparcie. A jeżeli rząd podejmuje decyzje o ulgach podatkowych, to nie realizują one żadnego ważnego celu gospodarczego ani społecznego. Taki wniosek płynie również z raportu Ministerstwa Finansów o ulgach podatkowych – a te ulgi to w sumie ponad 60 mld złotych.”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych