Informacje

Fot. Freeimages/Jean Scheijen
Fot. Freeimages/Jean Scheijen

Masowo kupują auta... za pieniądze z 500 plus?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 czerwca 2016, 12:45

    Aktualizacja: 8 czerwca 2016, 13:18

  • 12
  • Powiększ tekst

Setki osób stoi w kolejce przed łódzkim Wydziałem Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów. Dyrektor mówi: "czegoś takiego jeszcze nie było". Czyżby niespodziewany efekt programu 500 plus?

Chyba nie tego spodziewał się rząd Prawa i Sprawiedliwości, gdy wprowadzał program „Rodzina 500+”. Mieszkańcy Łodzi masowo ustawiają się w kolejkach przed Wydziałem Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów.

Jak podaje łódzka „Wyborcza”, w miniony piątek chętnych do załatwienia spraw związanych z rejestracją samochodu było tam ok. 250, a stanowisk tylko 30. Jeszcze przed południem automat wydający „numerki” informował petentów, że tego dnia na załatwienie swojej sprawy nie ma już co liczyć.

Skąd taki wysyp samochodów do rejestracji? Możemy jedynie podejrzewać, że to efekt 500 plus. Łodzianie zaczęli ostatnio dostawać pieniądze z programu i wygląda na to, że zamiast na potrzeby dziecka, przeznaczają je właśnie na zakup samochodów. Oczywiście nikt oficjalnie się do tego nie przyznaje, ale dziennikarze twierdzą, że wystarczy stanąć na chwilę w kolejce i przysłuchać się rozmowom czekających, by rozwiać w sobie wszelkie wątpliwości.

– Zaczęło się już w kwietniu. W mojej karierze jeszcze nigdy nie było tylu chętnych do rejestrowania samochodów. Oczywiście nie prowadzimy żadnych badań i nie pytamy klientów, skąd wzięli pieniądze na auto, ale nie ma żadnego innego logicznego wytłumaczenia niż pieniądze z 500 plus – mówi Jarosław Chwiałkowski, dyrektor wydziału.

W związku ze szturmem na Wydział Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów dyrektor Chwiałkowski ogłosił już nabór na sześciu dodatkowych urzędników, by rozładować kolejki, których końca na razie nie widać. Procedura trwa i jeszcze trochę potrwa.

– Nie działamy jak firma i nie możemy przyjąć kogoś z dnia na dzień. Obowiązują nas przepisy, których musimy przestrzegać. Gdy już będziemy mieli nowych ludzi, najpierw przecież trzeba ich przeszkolić – opowiada dyrektor.

/mk

>> Czytaj również: George Soros wykupuje akcje spółki Agora

Powiązane tematy

Komentarze