Wybuch wstrząsnął stolicą Węgier - są ranni
AKTUALIZACJA, NIEDZIELA 25 wrzesnia, gdoz. 13.00
W sobotę wieczorem doszło do wybuchu w centrum Budapesztu, ranni zostali dwaj policjanci patrolujący okolice. W niedzielę policja poinformowała, że "trwa badanie przyczyn wybuchu". Rzecznik rządu odmówił odpowiedzi na pytania o to, czy mógł to być zaplanowany atak.
Do wybuchu doszło o godz. 22.36 w pobliżu jednego z najbardziej ruchliwych skrzyżowań Budapesztu.
Policja poinformowała, że nikt poza dwoma funkcjonariuszami, którzy zostali hospitalizowani, nie ucierpiał na skutek wybuchu.
W niedzielnym komunikacie wyjaśniła też, że eksperci nadal badają przyczyny eksplozji oraz skalę zniszczeń.
Ekspert ds. pirotechniki Attila Ladocsi powiedział w niedzielę w telewizji M1, że przyczyną wybuchu z całą pewnością nie była eksplozja gazu. Według niego spowodowane szkody - m.in. rozbite szyby wystaw sklepowych - jednoznacznie wskazują na większą ilość materiału wybuchowego. Ocenił, że przy jednej z wystaw mogło dojść do "wybuchu konstrukcji domowej roboty".
Narodowe Biuro Śledcze (NNI) poprosiło o kontakt osoby, które przebywały w miejscu zdarzenia lub jego pobliżu, albo też dysponują informacjami na jego temat. Trwają oględziny miejsca eksplozji oraz przesłuchiwanie świadków, które mają pomóc w ustaleniu jej przyczyn oraz określeniu wielkości szkód materialnych.
Według świadków wybuch uszkodził samochody i okna budynków oddalonych nawet o 20 metrów, a w pobliżu miejsca gdzie nastąpiła eksplozja znaleziono gwoździe.
PAP, sek
W późnych godzinach wieczornych w stolicy Węgier - Budapeszcie - miał miejsce wybuch. Służby podają, iż są osoby ranne. Z komunikatu policji wynika jednak, że wybuch był skutkiem wycieku gazu.
Początkowe informacje sugerowały możliwość ataku terrorystycznego. Z komunikatu policji wynika jednak, że wybuch był skutkiem wycieku gazu.
as