Okęcie szykuje się do rozbudowy
Warszawskie Lotnisko Chopina planuje zwiększyć przepustowość, rozbudowując terminal; dzięki temu powstanie ponad 40 nowych miejsc dla samolotów określonego typu - poinformował prezes Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski.
We wtorek prezes PPL, który zarządza warszawskim portem, zaprezentował plany dotyczące rozbudowy Lotniska Chopina. Zgodnie z zapowiedziami port ten będzie zamknięty po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego za około 10 lat. Jednak do tego czasu stołeczny port musi zwiększyć swoją przepustowość - jego możliwości z roku na rok się wyczerpują z uwagi na rosnący ruch pasażerski.
Jak powiedział Szpikowski, analizy w tej kwestii przeprowadziła międzynarodowa firma doradcza.
Możliwy jedyny scenariusz rozbudowy, który chcemy realizować na lotnisku, to scenariusz rozbudowy do maksymalnej wartości portu, co oznacza, że nie będzie można już więcej nic zrobić. Zakłada on, że budujemy port o charakterze tranzytowym - powiedział Szpikowski.
Jak dodał, zgodnie z analizą można rozbudować dwa pirsy, które obecnie posiada warszawski port. Pirs jest przedłużeniem hali głównej terminalu lotniczego, od którego odchodzą tzw. rękawy - kryte przejścia z lotniska do samolotu.
Według planów wydłużony zostanie pirs południowy dla Strefy Schengen, na którym znajdzie się kilkanaście nowych stanowisk do obsługi samolotów kodu C, czyli takich, jak Airbus A320 i A321, czy Boeingów 737. Ponadto planowana jest rozbudowa pirsu północnego, w którym znajdzie się miejsce na minimum 3 stanowiska dla samolotów kodu E, czyli np. takich jak Boeingi 787 Dreamliner, którymi lata PLL LOT.
Kluczem do rozbudowy portu jest porozumienie z Ministerstwem Obrony Narodowej. To porozumienie dotyczy dwóch kwestii. Pierwsza - potrzebujemy przejąć od wojska 22,3 metra płyty, która obecnie jest wykorzystywana przez wojsko. Tutaj potrzebna jest zgoda MON. W ramach rozbudowy proponujemy także przenieść m.in. heliport, czyli stanowisko dla helikopterów. W ten sposób lotnisko uzyska przestrzeń, ale także przepustowość dróg startowych. Dziś przetoczenie się wojskowego śmigłowca na pas startowy trwa 12 minut, a przejazd limuzyną w nowe miejsce zajmie 8 minut - tłumaczył Szpikowski.
Nowa lokalizacja dla wojskowych helikopterów ma się znajdować na południu lotniska. Tam zostałby wybudowany terminal dla VIP-ów z wjazdem od strony Al. Krakowskiej, a także hangary wojskowe.
Czekamy na odpowiedź MON od czerwca zeszłego roku. Sądzę, że teraz te rozmowy będą szybsze - dodał.
Jak mówił prezes PPL, w efekcie rozbudowy maksymalna liczba operacji lotniczych na Lotnisku Chopina miałaby się zwiększyć z ok. 40 do ponad 50 na godzinę, co znacząco zwiększy przepustowość portu.
Pytany o koszty rozbudowy, powiedział, że na razie jest to koncepcja.
Dążymy do tego, aby prace budowlane zostały przeprowadzone przez dwa sezony budowlane - powiedział.
Lotnisko Chopina jest największym portem pasażerskim Polsce. Port obsługuje blisko 38 proc. ruchu pasażerskiego w naszym kraju. W ubiegłym roku port obsłużył ponad 15 mln pasażerów.
PAP, MS