RODO: nowe wyjątki dla małych i średnich firm
Firmy, które zatrudniają mniej niż 250 osób, nie przetwarzają danych wrażliwych i nie udostępniają danych innym podmiotom, nie będą musiały informować swych klientów m.in. o prawie do żądania dostępu do danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania
Firmy takie nie będą musiały informować także o prawie do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania - zakłada propozycja resortu cyfryzacji uzgodniona z resortem przedsiębiorczości i technologii. Jak podkreślono w oświadczeniu resortów, prawa te jednak będą obywatelom przysługiwały.
Chodzi o unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), które mamy wdrożyć do 25 maja.
Każdy przedsiębiorca będzie natomiast zobowiązany do poinformowania osób, których dane będą przetwarzane (na etapie ich gromadzenia), o swoich danych, celu i podstawie prawnej przetwarzania danych oraz danych kontaktowych inspektora ochrony danych (o ile takiego posiada) - czytamy we wspólnym oświadczeniu MC i MPiT.
Podstawą prawną dla wprowadzenia tych ograniczeń jest art. 23 ust. 1 RODO „ważny interes gospodarczy oraz finansowy państwa członkowskiego”. Jednocześnie w przepisach RODO nie dokonano wykładni pojęcia „interesu gospodarczego”, a ponieważ jest ono klauzulą generalną, to jej znaczenie powinno się rozważać w odniesieniu do konkretnej sprawy.
W ocenie projektodawcy, w ochronę „interesu gospodarczego” wpisuje się ochrona sektora MŚP, będącego motorem polskiej gospodarki, poprzez nienakładanie zbędnych obciążeń regulacyjnych, nieproporcjonalnych do skali prowadzonej działalności - wyjaśniono.
PAP, mw