Australia: Za romans zapłacił stanowiskiem wicepremiera
Barnaby Joyce - wicepremier i szef Partii Narodowej Australii (NPA), tworzącej koalicję rządową z Partią Liberalną Australii (LPA) - ogłosił w piątek, że ustępuje z obu tych funkcji. Jest to konsekwencją skandalu seksualnego z jego udziałem
Joyce nie odchodzi jednak z parlamentu, zapewniając premierowi Malcolmowi Turnbullowi utrzymanie minimalnej, zaledwie jednomandatowej przewagi w Izbie Reprezentantów.
Skandal wybuchł, gdy wyszło na jaw, że żonaty wicepremier, ojciec czterech córek, miał romans z byłą doradczynią, która spodziewa się teraz jego dziecka.
Czytaj także: Skandal seksualny w Australii może wywrócić rząd
Po ujawnieniu informacji o romansie 50-letniego wicepremiera z prawie 20 lat młodszą od niego byłą współpracowniczką Vikki Campion, premier Turnbull skrytykował swojego zastępcę. Szef rządu ocenił, że Joyce „popełnił szokujący błąd, wchodząc w relację z młodą kobietą, która pracowała w jego biurze” i „doprowadził do cierpienia i ogromnego upokorzenia” swojej małżonki i córek.
Jednocześnie premier zapowiedział, że zabroni utrzymywania relacji seksualnych między ministrami i ich współpracownikami.
Joyce odmawiał początkowo podania się do dymisji, czego domagała się opozycja. Ostatecznie postanowił jednak ustąpić, gdy w tym tygodniu pojawił się zarzut, że dopuścił się on także molestowania seksualnego. Odrzucił wprawdzie te oskarżenia, ale oświadczył, że była to kropla, która przelała czarę goryczy.
Powiem w poniedziałek że ustąpię jako przywódca Partii Narodowej Australii i zastępca przywódcy (wicepremier) Australii - oświadczył w piątek.
NPA wybierze teraz nowego przywódcę, który zostanie także wicepremierem, zgodnie z warunkami porozumienia koalicyjnego z partią Turnbulla. NPA ma się tym zająć już w poniedziałek.
SzSz (PAP)