NIK nadal kontroluje KNF
KNF jest dalej przedmiotem kontroli NIK; sprawdzamy, jak kontrolowała zgodność działań prowadzonych przez banki w związku z obrotem instrumentami GetBack - poinformował prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Wyraził nadzieję, że wyniki kontroli zostaną przedstawione w pierwszym kwartale 2019 r.
Kwiatkowski poinformował w sobotę na antenie radia ZET, że KNF jest dalej przedmiotem „troski”, czyli kontroli NIK.
Sprawdzamy, jak KNF wykonywał swoje obowiązki w związku ze swoim trzecim podstawowym zadaniem - kontrolowania zgodności działań prowadzonych przez banki w związku z działalnością o obrocie instrumentami finansowymi. Banki, jak wiemy, handlowały instrumentami, takimi jak instrumenty GetBack - podkreślił prezes NIK. - Chcemy sprawdzić, kiedy KNF miał tę informację, jakie podjął działania, żeby banki, sprzedając te instrumenty, rzetelnie i wiarygodnie informowały klientów o ryzyku. To także jest odpowiedzialność KNF - powiedział Kwiatkowski.
Zapewnił, że KNF przedstawi „szczegółowe informacje, jak ze swoich obowiązków wywiązywała się KNF”.
Mam nadzieję, że w stosunkowo niedługim czasie, w przyszłym roku - w pierwszym kwartale - będziemy przedstawiać wyniki tej kontroli - zaznaczył prezes NIK.
Kwiatkowski mówił również o przeprowadzanej przez NIK kontroli głównych instytucji odpowiedzialnych za sektor finansowy w Polsce - Ministerstwa Finansów, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. NIK poinformował po kontroli, że sektor bankowy w Polsce jest stabilny, a co za tym idzie oszczędności obywateli z gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego są bezpieczne.
Kwiatkowski podkreślił, że z przeprowadzonej kontroli jest „zła i dobra wiadomość”. Ta pozytywna, jak oświadczył, jest taka, że polski system bankowy jest stabilny, a „wkłady Polaków są bezpieczne”
Gorszą informacją - jak kontynuował prezes NIK - jest to, że niestety wykryto liczne nieprawidłowości, szczególnie w działaniu KNF.
Wskazał m.in. na to, że na liście osób, które były wyznaczane jako kurator do nadzoru banków w trudnej sytuacji finansowej, były osoby niemające odpowiedniego wykształcenia. Dodał, że KNF ma obowiązek prowadzenia kontroli w bankach, a z raportu wynika, że około 85 proc. banków spółdzielczych nie było objęte żadną kontrolą.
W swoim raporcie NIK oceniła, że „w okresie objętym kontrolą (od listopada 2015 r. do listopada 2017 r.) Narodowy Bank Polski i Minister Finansów, tworzące dwa z czterech filarów głównych sieci bezpieczeństwa finansowego, rzetelnie wykonywały swoje zadania nadzorcze w kluczowych aspektach dla zapewnienia stabilności sektora bankowego”.
Nie oznacza to jednak, że NIK w ich działaniu nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. Wystąpiły one w sprawowaniu przez KNF nadzoru nad bankami spółdzielczymi oraz w działalności legislacyjnej Ministra Finansów - podkreślono.
NIK oświadczyła również, że „nadzór jest niezwykle istotny z punktu widzenia państwa, bowiem aktywa sektora bankowego stanowią około 70 proc. aktywów całego systemu finansowego”.
Sektor ten jest głównym źródłem finansowania gospodarki, a depozyty bankowe są największym składnikiem aktywów finansowych gospodarstw domowych. Dlatego szczególne znaczenie dla zachowania stabilności systemu finansowego ma utrzymanie stabilności sektora bankowego - zaznaczyła NIK.
PAP, MS