Informacje

Prof. dr hab. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych / autor: Fratria
Prof. dr hab. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych / autor: Fratria

Prezes ZUS: 40 proc. odłożyło emeryturę na później

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 lutego 2020, 11:10

    Aktualizacja: 14 lutego 2020, 12:32

  • 1
  • Powiększ tekst

Jedynie 60 proc. osób, które w 2019 r. przeszły na emeryturę, zrobiło to od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego - poinformowała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Dodała, że w ubiegłym roku 25 proc. osób przeszło na emeryturę w ciągu roku od nabycia uprawnień, a 15 proc. opóźniło tę decyzję o rok lub dłużej.

Prezes ZUS w rozmowie z PAP poinformowała, że na kontynuowanie pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego decyduje się coraz więcej Polek i Polaków. Podkreśliła, że wydłużenie aktywności zawodowej zwiększa kwotę składek zgromadzonych w systemie emerytalnym. Pozwala także uzyskać dodatkowe waloryzacje składek. Ponadto zmniejsza średnie dalsze trwanie życia, przez które trzeba podzielić składki, aby uzyskać kwotę miesięcznego świadczenia.

Według oficjalnych danych GUS kobieta w wieku emerytalnym, czyli po ukończeniu 60 lat statystycznie będzie żyć jeszcze 261 miesięcy (prawie 22 lata), a mężczyzna, przechodząc na emeryturę w wieku 65 lat, ma przed sobą 217 miesięcy życia (ok. 18 lat)” - mówiła prof. Uścińska.

To ważne, bo im wyższy kapitał, tym wyższa emerytura. Dlatego warto przechodzić później na emeryturę” - wyjaśniła.

Z danych ZUS wynika, że w latach 2015-2017 na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego przechodziło ponad 80 proc. osób. „Kilkanaście procent przeszło na emeryturę w ciągu roku po nabyciu uprawnień. Jedynie kilka procent osób opóźniało taką decyzję o rok lub dłużej” - powiedziała prof. Uścińska. Zaznaczyła, że decyzję o późniejszym przejściu na emeryturę częściej podejmowały kobiety niż mężczyźni.

Czytaj również:ZUS gotowy na „trzynastki”

Z kolei w latach 2018-2019 zaobserwowaliśmy daleko idącą zmianę. W 2018 r. jedynie 57 proc. osób przeszło na emeryturę od razu po osiągnieciu wieku emerytalnego. 36 proc. przeszło na emeryturę w ciągu roku, a 6 proc. opóźniło tę decyzję o rok lub dłużej. Cieszy nas, że mamy pozytywną tendencję pozostawania na rynku pracy” - podkreśliła prezes Zakładu.

Z danych ZUS wynika, że w 2019 r. 60 proc. osób przeszło na emeryturę od razu po osiągnieciu wieku emerytalnego. 25 proc. zrobiło to w ciągu roku, a 15 proc. podjęło taką decyzję co najmniej rok po nabyciu uprawnień - wskazała prezes ZUS.

Są to bardzo pozytywne dane, które wynikają z kilku czynników. Po pierwsze kluczowa jest praca naszych doradców emerytalnych, których wprowadziliśmy do naszych placówek w lipcu 2017 r. Od tego czasu z ich porad skorzystało już 20 mln osób. Doradcy emerytalni wykonali ponad 2 mln obliczeń w kalkulatorze emerytalnym. Ich usługi cieszą się dużą popularnością i na trwałe wpisały się w wizerunek i funkcjonowanie Zakładu - podkreśliła prof. Uścińska.

Szefowa państwowego ubezpieczyciela dodała, że na decyzje emerytalne Polaków wpływa też bardzo dobra sytuacja gospodarcza.

W latach 2015-2019 obserwujemy również duży wzrost, o prawie 30 proc., aktywności osób, które przeszły na emeryturę, a dalej są na rynku pracy - wskazała.

Podkreśliła, że obowiązujący w Polsce system emerytalny opiera się na koncepcji jak najdłuższej aktywności ekonomicznej, czyli na późniejszym przechodzeniu na emeryturę.

Cały czas analizujemy korzystanie z uprawnień emerytalnych. Prowadzimy też daleko idącą edukację. Informujemy, dlaczego warto wydłużyć swoją aktywność zawodową po osiągnięciu wieku emerytalnego - podkreśliła prezes ZUS.

Zwróciła uwagę, że rok pracy dłużej to wzrost świadczenia emerytalnego nawet o 8-10 proc.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Komentarze