Analizy

Czy rynek ustawia się pod mocne dane?

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 7 października 2016, 08:02

  • 0
  • Powiększ tekst

Niski eurodolar

Zazwyczaj dobre dane z gospodarki państwa powodują umacnianie się jego waluty, w każdym razie ceteris paribus, tj. pomijając wszelkie inne czynniki i rozpatrując tylko ten. Równocześnie na rynku forex gracze starają się dyskontować przyszłość i jeszcze przed publikacją ustawiają wykresy w określony sposób.

Dziś mamy sporo danych makro, ale dla eurodolara (i nie tylko) kluczowe będą payrollsy, które poznamy o 14:30. To będą wrześniowe dane o zmianie zatrudnienia w USA oraz o stopie bezrobocia i dynamice płacy godzinowej. Jeśli eurodolar już teraz pozycjonuje się w przy 1,1130 (a tak nisko nie był od 21 września), to najwyraźniej gracze obstawiają mocne dane i już teraz umacniają dolara. Zresztą, z drugiej strony można na to patrzeć i tak, że w razie słabych informacji będzie skąd wracać – i wtedy kto pierwszy, ten lepszy (z zamykaniem pozycji). W każdym razie prognozy, które krążą, obstawiają utrzymanie bezrobocia na poziomie 4,9 proc. oraz przyrost miejsc pracy poza rolnictwem o 175 tys. przy wyniku sierpniowym 151 tys.

Co jeszcze czeka nas dziś? O 8:00 mamy produkcję przemysłową Niemiec za sierpień (wczoraj były zamówienia w przemyśle, wypadły nieźle). O 9:00 analogiczne dane dla Czech, Węgier i Hiszpanii, ale to raczej eurodolarem nie wstrząśnie (podobnie jak odczyt z 8:45, o produkcji przemysłowej we Francji). O 10:30 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej Wielkiej Brytanii, o 14:30 mamy w Kanadzie tego rodzaju dane jak w USA (z rynku pracy). O 16:00 poznamy jeszcze kanadyjski indeks Ivey PMI, a później mamy wystąpienia przedstawicieli Rezerwy Federalnej: Fischera (16:30), Mester (18:45), George (21:00) i Brainard (22:00).

Z ciekawostek wspomnieć można wywiad, jakiego dla "Die Welt" udzielił prof. J. Stiglitz, m.in. były główny ekonomista Banku Światowego. Jego zdaniem Strefa Euro nie może zostać uratowana w obecnym kształcie i niektóre kraje, np. Włochy, powinny ją opuścić. Unia walutowa, jego zdaniem, w aktualnej formie nie wytrzyma ani gospodarczo, ani politycznie.

Polski orzeł

Polski orzeł na fali ostatnich zmian eurodolarowych jest silny w relacji do euro – na EUR/PLN notujemy 4,2775, to już niedaleko od konsolidacyjnych minimów z drugiej połowy września. Wiadomo – euro traci na głównej parze, więc może tracić i tutaj.

Odwrotnie na USD/PLN – choć skala przeceny nie jest tu potężna. Mamy po prostu 3,8415. Nie wykracza to poza zakres wahań z ostatnich dni, jakkolwiek w relacji do 22 września, gdy testowano 3,80, mamy rodzący się, łagodny trend wzrostowy. Co do GBP/PLN, to tutaj widzimy 4,78. Funt jest mocno przegrany, złoty świetnie zyskuje. '

W Polsce, swoją drogą, resort pracy podał informację, że bezrobocie rejestrowane spadło we wrześniu do 8,4 proc., a więc jest w gruncie rzeczy bardzo niskie.

Powiązane tematy

Komentarze