Analizy

Ważny moment na EUR/PLN

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 10 sierpnia 2017, 22:59

    Aktualizacja: 10 sierpnia 2017, 23:00

  • Powiększ tekst

Co z eurodolarem?

Będzie mowa nie tylko o eurodolarze. Trzeba powiedzieć także parę słów o funcie. Pojawiły się dziś dane o brytyjskiej produkcji przemysłowej za czerwiec. Wyniki to +0,5 proc. m/m + 0,3 proc. r/r, gdy prognozowano +0,1 proc. m/m oraz -0,2 proc. r/r.

Odczyt był więc dobry. Podano go o 10:30, stąd GBP/EUR wkrótce potem ruszył w górę, z rejonów typu 1,1055 do 1,11. Ale ostatecznie i tak notowania zeszły na niższe poziomy, tak więc wieczorem widzimy ok. 1,1025. Dość podobnie było na GBP/USD. Przed publikacją notowania tej pary zeszły do minimów na 1,2955, potem skoczyły do 1,3015 – i znów są niżej. Impuls podziałał, ale raczej krótkotrwale.

Wypowiedział się dziś William Dudley z Fed. Jego zdaniem inflacja w średnim terminie nie wróci do poziomu 2 proc. Słaby dolar jego zdaniem pomoże w zwiększeniu inflacji oraz pomoże w podbiciu cen importu. I cóż – dolar faktycznie jest dość słaby. Co prawda nie jest to 1,19 – ale mamy 1,1770, a w minimach dziennych było niewiele ponad 1,17. Na razie sprawdza się nasza hipoteza, stawiana już parę tygodni temu, że eurodolar po przebiciu starej, 2,5-letniej konsolidacji (1,04 – 1,17) znów się skonsoliduje, tyle że wyżej. Jaka jest górna granica? Około 1,19, choć w ostatnich dniach mamy zawężenie na niższych poziomach.

Co ze złotym?

Godna uwagi jest sytuacja na euro-złotym. Przebiliśmy rejon 4,26 – 4,27 i mieliśmy już 4,2840. Wydaje się więc, że po raz kolejny potwierdza się opisywana przez nas tyle razy tendencja wzrostowa, ciągnąca się od połowy maja. Rozbito konsolidację trwającą od końcówki lipca. Teoretycznie jest jeszcze cień szansy na powrót do niej, ale... to chyba tylko cień. Rejon 4,26 – 4,27 może się okazać wsparciem.

Na dolarze mamy 3,63, w szczycie było – jak wczoraj – 3,65. Tu także widać osłabienie złotego, co jest też pochodną wiadomych napięć geopolitycznych na linii Waszyngton – KRLD. Kurs funta to z kolei 4,7130. A zatem złoty trochę odzyskał w porównaniu z dziennymi szczytami typu 4,7340 – ale i tak nie ma już mowy o testowaniu wsparcia na 4,68 – 4,69. Mniej więcej taki obrót spraw przewidywaliśmy – możemy się cieszyć, choć oczywiście forex potrafi zaskakiwać.

Tomasz Witczak, FMC Management

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych