Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Chybiona inwestycja, czy odroczona gratyfikacja?

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 12 października 2022, 20:30

  • Powiększ tekst

Plany Zuckerberga są kontrowersyjne i wyśmiewane przez wielu internautów, ale inwestycje w Metaverse mogą okazać się za parę lat złotym biznesem.

Wraz z rozwojem technologii, świat wirtualny i rzeczywisty przenikają się coraz bardziej. Rozszerzona rzeczywistość (Augmented Reality) wydaje się być już na wyciągnięcie ręki. Z tego też powodu, Mark Zuckerberg, postanowił zainwestować potężne sumy pieniędzy w „metaświat”, posuwając się nawet do zmiany nazwy firmowej z Facebook na Meta.

Efekty?

Póki co, dosyć mizerne. Tak przynajmniej wynika z raportu New York Times. Główny produkt Metaverse, Horizon Worlds, nie cieszy się popularnością, a do tego jest pełen błędów i niedociągnięć. I to mimo włożonych w niego grubych miliardów.

Co więcej, projekt nie cieszy się popularnością…nawet wśród pracowników. Podobno na spotkaniu firmowym, Vishal Shah, wiceprezeska dla metauniwersum w Meta, miała powiedzieć następujące słowa:

Dlaczego nie kochamy produktu, dla którego poświęcamy tyle czasu? Prawda jest taka, że jeśli my go nie pokochamy, to nie możemy oczekiwać, żeby pokochali go nasi użytkownicy.

Dane statystyczne zdają się potwierdzać negatywne nastawienie Vishal Shah. Z 1,000 pracowników Meta, tylko 58% naprawdę rozumiało, jakie firma ma podejście do metaświata.

Jednak według oficjalnych doniesień Meta, wszystko jest w porządku. Firma ma zdawać sobie sprawę z tego, że budowa wirtualnego uniwersum jest czasochłonnym i kosztochłonnym procesem i nie oczekuje, że projekt będzie natychmiastowym sukcesem.

Bycie cynicznym wobec nowej i innowacyjnej technologii jest łatwe. Ale praca nad nią jest czymś trudniejszym. I to właśnie robimy. Pracujemy nad nową technologią, bo wierzymy, że metaświat jest przyszłością komputeryzacji – ogłosił rzecznik Meta Andy Stone.

Na dzień dzisiejszy, Horizon Worlds może pochwalić się 300,000 aktywnych użytkowników. Niewiele? Pozornie tak, ale należy pamiętać, że wirtualna rzeczywistość nie jest popularna. Nawet gry VR, wykorzystujące gogle VR, nie cieszą się specjalnym zainteresowaniem. Póki co, jest to technologia zbyt droga i ograniczona, by prywatne osoby inwestowały w nią duże sumy.

Nie oznacza to jednak, że projekty Meta są skazane na porażkę. Facebook i Instagram pozostają olbrzymimi sieciami społecznościowymi. Firma Meta może więc pozwolić sobie na notowanie strat bądź osiągać minimalne zyski, jeśli tylko zarząd dostrzeże w metaświecie potencjał i pieniądze w przyszłości.

A jedno i drugie z całą pewnością leżą w świecie wirtualnym, który coraz mocniej przenika rzeczywisty.

Źródła: New York Times, National Interest

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych