Informacje

Członek PKW: Liwiusz Laska (L), szefowa KBW Magdalena Pietrzak (2L), przewodniczący PKW Sylwester Marciniak (2P) oraz wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych (P) podczas konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie / autor: PAP/Radek Pietruszka
Członek PKW: Liwiusz Laska (L), szefowa KBW Magdalena Pietrzak (2L), przewodniczący PKW Sylwester Marciniak (2P) oraz wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych (P) podczas konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie / autor: PAP/Radek Pietruszka

TEMAT DNIA

PKW: komisja nie może pytać, czy wydać trzecią kartę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 października 2023, 11:15

    Aktualizacja: 15 października 2023, 12:29

  • Powiększ tekst

Państwowa Komisja Wyborcza: niewłaściwe jest zadawanie pytania przez komisję, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu. PKW wydała w tej sprawie specjalny komunikat.

Mamy liczne zgłoszenia do Komitetu Wyborczego PiS, m.in. od mężów zaufania, dotyczące wydawania kart do referendum. Wielu osobom członkowie komisji wyborczych, zadają pytanie, czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum - poinformował w niedzielę PAP pełnomocnik Komitetu Wyborczego PiS Krzysztof Sobolewski.

Do sprawy odniósł się też w mediach społęcznościowych premier Mateusz Morawiecki.

Wszelkie komentarze czy dodatkowe pytania o kartę referendalną – ze strony kogokolwiek, również członków komisji wyborczych – są sugestią i łamaniem ciszy wyborczej, które należy zgłaszać - napisał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.

Pamiętajcie, że wszelkie komentarze czy dodatkowe pytania o kartę referendalną – ze strony kogokolwiek, również członków komisji wyborczych – są sugestią i łamaniem ciszy wyborczej. Należy to zgłaszać” - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

»» Jak zagłosował premier czytaj tutaj:

Premier poczekał w kolejce i zagłosował

Głosowanie w wyborach parlamentarnych i referendum potrwa do godz. 21 w niedzielę. Do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza i referendalna.

Przedstawiciele PKW pytani byli w niedzielę na konferencji prasowej, o to, że członkowie niektórych komisji wyborczych pytają wprost wyborców czy taką kartę referendalną chcą pobrać, czy to jest w tym przypadku złamanie ciszy referendalnej.

Niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy chce pan kartę do referendum czy do Sejmu czy do Senatu. Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację” - powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak podkreśliła, że członkowie komisji wyborczych byli szkoleni w tej kwestii. „W wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej szczegółowo opisana jest procedura. Po stwierdzeniu tożsamości wyborcy i odnalezieniu go na spisie komisja wydaje wszystkie karty do głosowania, czyli w dniu dzisiejszym trzy: do Sejmu, Senatu i referendum. W momencie, kiedy wyborca stwierdzi, że nie chce brać udziału w którymkolwiek z tych głosowań, to komisja mu takiej karty nie wydaje. Kartę zostawia, a w odpowiedniej rubryce - +uwagi+ - musi odnotować ten fakt, pisząc której karty wyborca nie odebrał” - wyjaśniła Pietrzak.

PKW wydała w tej sprawie specjalny komunikat:

W mediach społecznościowych pojawiły się w niedzielę sygnały od głosujących z wielu obwodów w całym kraju, że członkowie komisji wydający karty pytają: „czy wydać trzy karty?”, „czy bez karty do referendum?”. Po interwencjach członkowie komisji powoływali się na „otrzymane instrukcje”

»» O wyborach parlamentarnych w Polsce czytaj też tutaj:

Jak oddać ważny głos?

Nawet 1 mln zł grzywny za złamanie ciszy wyborczej

PAP, Sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.