Rada Nadzorcza PGNiG odwołała wiceprezesa spółki, bo... miał za długi język?
Rada Nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa odwołała w poniedziałek wiceprezesa Jerzego Kurellę ze składu zarządu - podała spółka w komunikacie.
Jak dodano, decyzja zapadła jednogłośnie. Kurella odpowiadał w zarządzie spółki za sprawy handlowe. Od lipca 2013 r. do grudnia 2013 r. był pełniącym obowiązki prezesa gazowej spółki, do czasu, gdy RN powierzyła kierowanie PGNiG Mariuszowi Zawiszy.
W listopadzie br. Kurella mówił dziennikarzom, że PGNiG liczy na zmianę ceny w kontrakcie z Gazpromem i złożył wniosek z propozycją jej renegocjacji. Chodzi o tzw. kontrakt jamalski obejmujący dostawy gazu do 2022 r. włącznie, w ilości do 10,2 mld m sześc. rocznie. Gazprom pozostaje najważniejszym dostawcą gazu dla PGNiG , a polska spółka jest jednym z największych odbiorców gazu dostarczanego przez Gazprom do Unii Europejskiej.
Kurella powiedział wtedy, że spółka oczekuje zmiany cen w kontrakcie. "Mamy okienko negocjacyjne na zmianę ceny i to chcemy przede wszystkim osiągnąć" - dodał.
Powiedział też, że nie można wykluczyć również rozmowy o wolumenach kupowanego gazu (kontrakt na formułę take-or-pay), ale podkreślił, że najważniejsza będzie cena. "Cena gazu w kontrakcie nie odzwierciedla ceny na rynku europejskim. Stąd mamy przesłankę, aby wystąpić o renegocjację cen" - powiedział. "Strona rosyjska przyjęła nasz wniosek do rozpatrzenia" – dodał.
Kurella był jedynym członkiem zarządu PGNiG z ogromnym "parciem na szkło". Pozwalał sobie na wiele więcej niż pozostali członkowie zarządu. Uchodził za państwowego celebrytę, lubił się wypowiadać publicznie na tematy, które nawet nie leżały w jego gestii. To było bardzo źle postrzegane w resorcie skarbu.
Po usunięciu z zarządu Kurella zasugerował publicznie, że jego odwołanie mogło być związane z negocjacjami z Gazpromem. Tymczasem to nie Kurella lecz bezpośrednio Mariusz Zawisza, prezes PGNiG odpowiadał i odpowiada za kontakty z rosyjskim dostawcą gazu. To także Zawisza stał za sukcesem negocjacyjnym pomiędzy PGNiG i Qatargas.
PAP/wGospodarce.pl