Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Gazeta Bankowa: eWUŚ maskuje indolencję rządu

Małgorzata Dygas

Małgorzata Dygas

Dziennikarka i publicystka "Gazety Bankowej"

  • Opublikowano: 6 lutego 2013, 14:26

  • Powiększ tekst

Rząd mydli nam oczy i chce nam wmówić, że nowy system to początek nowej ery w służbie zdrowia.

eWUŚ to nie jest przyjaciel chorych – nie zwiększy dostępności do lekarzy i nie skróci czasu oczekiwania na operacje. eWUŚ to sprzymierzeniec świadczeniodawców i NFZ. A rząd mydli nam oczy i chce wmówić, że jest to początek nowej ery w służbie zdrowia.

„Spryt” systemu elektronicznej weryfikacji uprawnień świadczeniobiorców (eWUŚ) polega na tym, że został skierowany na poprawę kondycji finansowej świadczeniodawców i ewentualne wyłowienie nierzetelnych pracodawców, którzy nie opłacają składek za zatrudnionych pracowników. Zweryfikowani pacjenci to realne pieniądze dla placówek, większe przychody NFZ. I przy okazji dodatkowy bonus dla klienta-pacjenta jako wiedza, że jest lub nie jest ubezpieczony.

W cywilizowanym świecie żaden szpital ani żaden lekarz nie może odmówić udzielenia pomocy, jeżeli osoba wymaga niezwłocznej pomocy. Ze statystyk wynika, że 70-80 proc. pacjentów jest przyjmowanych do szpitali w sytuacjach nagłych. I nie ma znaczenia, czy potrzebujący jest ubezpieczony, czy nie. Obowiązek udzielenia pomocy w takiej sytuacji na lekarzy nakłada ustawa o zakładach opieki zdrowotnej oraz ustawa o zawodzie lekarza. Nazywa się to „przymusem ustawowym”. A zapłata za opiekę medyczną, która jest związana z przymusem ustawowym, należy do NFZ. Warto pamiętać, że obowiązek zapewnienia obywatelom dostępności do opieki zdrowotnej wynika z art. 68 konstytucji, a także dokumentów międzynarodowych, jak np. Europejska Karta Społeczna.

 

Stres test dla zdrowia

(…) Z informacji NFZ wynika, że wprowadzenie systemu eWUŚ spowodowało, że pacjenci są bardziej zainteresowani tym, czy są ubezpieczeni, czy nie. Wśród osób sprawdzonych w ciągu pierwszych dni było około 4 proc. wyłowionych przez system jako nieubezpieczone, „świecili” na czerwono, a nie na zielono – informuje NFZ. Władze NFZ podkreślają, że większość z nich mogła skorzystać ze świadczeń dzięki złożeniu oświadczenia o posiadanych uprawnieniach (w przypadku hospitalizacji takie oświadczenie może być składane jednorazowo, do czasu ewentualnych zmian uprawnień pacjenta).

eWUŚ umożliwia placówkom (lekarzom, przychodniom, szpitalom), które mają podpisane umowy z NFZ, dostęp online do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU). Dlatego tak ważne jest, aby w bazie funduszu znajdowały się aktualne dane o okresach ubezpieczenia zdrowotnego i członkach ich rodzin. ZUS przekazuje do NFZ dane, które zostały przesłane przez płatników składek w dokumentach ubezpieczeniowych. Błędne lub nieaktualne dane w bazach ZUS i NFZ mogą skutkować komplikacjami podczas wizyty w przychodni, w szpitalu.

Obecnie pacjenci są zwolnieni z dotychczasowego obowiązku okazywania dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie (książeczki ubezpieczeniowej lub druku RMUA). Wystarczy, że w szpitalu, przychodni czy gabinecie podadzą swój PESEL i przedstawią dokument potwierdzający tożsamość. W przypadku noworodków i niemowląt do trzeciego miesiąca życia rodzice będą mogli podać swój PESEL.

Ale młody, wyczekiwany przez lata system elektronicznej weryfikacji zawodzi w wielu placówkach. Bywa, że system nie widzi ubezpieczonych (wyświetla się na czerwono), mimo że regularnie płacą składki.(…)

Cały artykuł w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej”.

 

Małgorzata Dygas

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych