Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Genetyk: klonowanie ludzkich komórek zarodkowych ważne dla nauki

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 maja 2013, 18:03

    Aktualizacja: 17 maja 2013, 18:04

  • Powiększ tekst

Sklonowanie ludzkich komórek zarodkowych jest zdarzeniem ważnym dla nauk podstawowych, ale jego praktyczne znaczenie dla medycyny jest problematyczne ze względów technicznych i etycznych - powiedział dr n. med. Maciej Wiznerowicz z Poznania.

Uczony odniósł się w ten sposób do wyników zespołu naukowców z Oregon Health & Science University, które 15 maja ukazały się na łamach pisma "Cell". Badaczom tego ośrodka po raz pierwszy udało się sklonowanać ludzkie komórki macierzyste metodą transferu jądra z komórki somatycznej. Pod koniec lat 90. metoda ta posłużyła również do sklonowania owcy Dolly.

"Naukowcom zależało przede wszystkim na wykazaniu, że możliwe jest sklonowanie zarodka z dojrzałych ludzkich komórek oraz poznaniu mechanizmów molekularnych odpowiedzialnych za ten proces. Jest to istotne z punktu widzenia nauk podstawowych" - powiedział PAP dr n. med. Maciej Wiznerowicz, który prowadzi badania nad ludzkimi komórkami macierzystymi na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego we współpracy z Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, w ramach programu Welcome Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej.

Przypomniał, że pierwsze podobne doniesienie o sklonowaniu ludzkich komórek zarodkowych przez naukowców koreańskich, które ukazało się w 2004 r. na łamach tygodnika "Nature", okazało się być nieprawdziwe.

"Teraz, naukowcy amerykańscy dokonali optymalizacji wcześniejszych protokołów i w laboratorium otrzymali klony ludzkich zarodków na bardzo wczesnym, trzydniowym etapie rozwoju. Następnie z tych zarodków otrzymano w hodowli laboratoryjnej macierzyste komórki zarodkowe. Komórki te posiadają potencjał do przekształcania się we wszystkie komórki dorosłego organizmu człowieka" - powiedział dr Wiznerowicz.

Ocenił, że komórki te można by wykorzystać w medycynie regeneracyjnej do naprawy uszkodzonych tkanek i narządów, np. serca po zawale czy mózgu po udarze. Jednakże metoda klonowania niesie ze sobą ograniczenia techniczne i etyczne.

"Obecnie znacznie bardziej zaawansowaną metodą pozyskiwania komórek macierzystych do tych celów jest tworzenie tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (z j. ang. induced pluripotent stem cells, iPSC). Komórki iPSC oraz metodę ich pozyskiwania opisano po raz pierwszy w 2006 r. i już w 2012 r. za badania nad nimi przyznano Nagrodę Nobla" - powiedział dr Wiznerowicz. Podkreślił, że aktualnie doświadczenia z ich użyciem prowadzą tysiące laboratoriów na całym świecie, a w przyszłym roku w Japonii mają się rozpocząć próby kliniczne na pacjentach.

Metoda pozyskiwania komórek iPSC polega na przekształcaniu dojrzałych ludzkich komórek do komórek macierzystych przy użyciu powszechnie stosowanych metod inżynierii genetycznej. Komórki iPSC są w pełni pluripotentne, co oznacza, że można z nich uzyskać komórki wszystkich tkanek dorosłego organizmu. 

W przeciwieństwie do tego klonowanie komórek macierzystych wymaga pozyskiwania ludzkich oocytów oraz wytwarzania ludzkich zarodków, które następnie są niszczone w celu pozyskania komórek macierzystych.

"W naszym laboratorium rutynowo uzyskujemy ludzkie indukowane komórki pluripotencjalne z fibroblastów skóry dawców i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to technologia bardzo powtarzalna, relatywnie prosta i może być dobrym źródłem ludzkich komórek wykorzystywanych następnie w medycynie regeneracyjnej" - opowiadał dr Wiznerowicz.

Jego zdaniem, przy obecnym stanie wiedzy można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że komórki - np. nerwowe czy mięśnia sercowego - pozyskiwane w ten sposób będą tak samo dobrze funkcjonować jak komórki ze sklonowanego ludzkiego zarodka.

"Więc można się zastanawiać, czy istnieje potrzeba zajmowania się metodą, która budzi tyle kontrowersji natury etycznej. Z drugiej strony, dopóki nie będziemy mieć 100 procentowej pewności na podstawie badań klinicznych, że indukowane komórki pluripotentne spełnią pokładane w nich nadzieje, równoległe testowanie alternatywnych metod może być korzystne i nie należy stawiać tutaj ograniczeń" - ocenił dr Wiznerowicz.

Specjalista zaznaczył jednak, że klonowanie zarodków jest metodą znacznie mniej wydajną, za to bardziej skomplikowaną pod względem technicznym.

PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych