Będzie? Nie będzie? Serial pt.:"Strajk w Ryanair" trwa
Jak informuje portal fly4free pojawiła się szansa na porozumienie pomiędzy związkami zawodowymi, a zarządem Ryanaira. Do tej pory szef przewoźnika Micheal O’Leary był nieugięty i twierdził, że nie będzie negocjował z nieoficjalnymi związkami zawodowymi
W obliczu tego, że do strajku miały przyłączyć się pracownicy z kolejnych krajów: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii i Portugalii oraz tego, że jest okres przedświąteczny zmienił zdanie.
Loty przedświąteczne są bardzo ważne dla naszych klientów i chcemy zlikwidować jakiekolwiek obawy, że mogą zostać zakłócone z powodu zapowiedzianej akcji – powiedział Micheal O’Leary. – Jeśli najlepszym sposobem na powstrzymanie pilotów jest rozmowa z nimi, jesteśmy gotowi to zrobić - czytamy na portalu fly4free.
i dodaje:
Ryanair zmieni teraz swoją długotrwałą politykę nieuznawania związków zawodowych w celu uniknięcia zagrożenia związanego z zakłóceniem lotów w tygodniu świątecznym – czytamy w komunikacie przewoźnika – Wzywa tym samym do odwołania akcji strajkowej w środę, 20 grudnia. Chcemy, żeby nasi klienci mogli liczyć na świąteczny powrót do domu bez gróźb i niepokoju związanego ze strajkiem – brzmi oświadczenie.
Jak informuje portal: „przewoźnik zaapelował do swoich pracowników, by powstrzymali się od strajkowania i zaprosił ich do rozmów. Jest jednak warunek: Ryanair uzna związki jako reprezentantów pilotów w każdym z krajów, gdzie miał odbyć się strajk, ale negocjacje mają prowadzić wyłącznie wyselekcjonowane przez nich komitety złożone tylko z pilotów Ryanaira”
Na razie nie wiadomo, czy piloci zdecydują się podjąć negocjacje i czy strajk zostanie odwołany. Śledzimy jednak sytuację na bieżąco - czytamy na portalu fly4free